Jeszcze do nie tak dawna Xiaomi uznawane było za egzotyczną markę, którą znają przede wszystkim fani tzw. chińszczyzny. Dziś jest to dynamicznie rozwijająca się firma, oferująca zaawansowane technologicznie urządzenia i mogąca pochwalić się stale rosnącą popularnością oraz zaufaniem klientów. Przedsiębiorstwo ma sporo ambitnych planów na najbliższą przyszłość, zamierza m.in. mocniej skupić się na europejskim rynku.
Z oczywistych względów najważniejsze dla Xiaomi są Chiny, ale z coraz większym apetytem producent spogląda również na Europę. Od ponad dwóch lat urządzenia tej marki są dostępne oficjalnie w Polsce, firma otworzyła też kilka autoryzowanych salonów sprzedaży w największych miastach w naszym kraju. Jednocześnie rozwija sieć sprzedaży w innych europejskich państwach, dzięki czemu jej udziały na rynku smartfonów na Starym Kontynencie rosną w ekspresowym tempie.
W udzielonym serwisowi Bloomberg wywiadzie CEO Xiaomi, Lei Jun, powiedział, że marka zamierza jeszcze bardziej skupić się na europejskim rynku. Jednocześnie – przynajmniej na razie – rezygnuje z ekspansji w Stanach Zjednoczonych, najpewniej z uwagi na wojnę handlową pomiędzy Chinami i USA oraz negatywne nastawienie amerykańskich władz do chińskich producentów w ostatnim czasie.
Lei Jun wierzy również, że spopularyzowanie sieci 5G zwiększy popyt na smartfony Xiaomi. W ostatnim czasie marka bowiem odnotowuje spadek sprzedaży swoich urządzeń w swojej ojczyźnie, ponieważ w Chinach wskaźnik penetracji smartfonów jest bardzo wysoki.
Z kolei na dorocznej imprezie marki w Pekinie Lei Jun zapowiedział, że w ciągu pięciu najbliższych lat kierowana przez niego firma zainwestuje 10 miliardów juanów (równowartość blisko 1,5 miliarda dolarów) w Sztuczną Inteligencję i IoT. Jest to bowiem bardzo ważna część portfolio marki, ponieważ obecnie w użyciu jest ponad 132 miliony inteligentnych urządzeń (liczba ta nie obejmuje smartfonów i laptopów), a z 20 milionów z nich użytkownicy korzystają codziennie (dane na dzień 30 września 2018 roku).
Lei Jun poinformował też, że w trzecim kwartale 2018 roku 43,9% przychodów pochodziło z rynków zagranicznych, tj. innych niż rodzime Chiny. Właśnie dlatego Xiaomi zamierza mocniej się na nich skupić, przede wszystkim na wspomnianej już Europie oraz Ameryce Łacińskiej.