Sony może i pozostaje z tyłu, jeśli chodzi o pozycję względem najważniejszych producentów smartfonów na świecie, ale na pewno nie składa jeszcze broni. Najwyraźniej podczas targów CES 2019, Japończycy zamierzają zaprezentować kilka modeli smartfonów, w tym Xperię XA3 Ultra.
O Xperii XA3 Ultra wiemy już dość dużo, włącznie z tym, jak będzie wyglądać. Jedno do tej pory pozostawało wielkim znakiem zapytania, a mianowicie to, za ile Sony będzie sprzedawać swoją nowość. Według źródeł, na które powołuje się serwis Droid Shout, wspomniany smartfon będzie kosztował w Europie 519 euro. Jeśli uznać, że XA3 Ultra będzie następcą Xperii XA2 Ultra, to już na tym etapie mamy pierwszy zgrzyt.
XA2 Ultra w momencie premiery w sklepach kosztowała 1899 złotych. Jeśli bezpośrednio przeliczyć powyższe 519 euro, to wychodzi nam cena aż 2230 złotych.
Można się spodziewać, że oficjalna cena wyrażona w złotówkach będzie niższa, ale raczej nie robiłbym sobie nadziei, że wyniesie mniej niż 2 tysiące złotych. Obstawiałbym 2099 zł, choć na tym etapie naprawdę trudno wyrokować.
Pytanie, czy skoro za nową generację XA Ultra przyjdzie zapłacić sto, dwieście lub więcej złotych więcej, to czy ewentualne usprawnienia będą tego warte?
Xperia XA2 Ultra pracuje na procesorze Snapdragon 630, zaś XA3 Ultra ma dostać Snapdragona 660, a do tego 6 GB RAM i 64 GB pamięci wewnętrznej (skok z 4 GB RAM i 32 GB pamięci w XA2 Ultra). Ekran urośnie o pół cala, osiągając przekątną 6,5″, a zamiast pojedynczego aparatu głównego, dostaniemy podwójny. Obudowa nieco się „wydłuży”, ale smartfon ogólnie wysmukleje (163 x 80 x 9,5 mm w Xperii XA2 Ultra kontra 167,4 x 73,3 x 8,3 mm w XA3 Ultra).
Na temat specyfikacji nie wiemy wiele więcej. Zastanawia jednak polityka Sony, które najwyraźniej jest zdania, że zmiany w nowej generacji smartfona będą na tyle duże, by usprawiedliwiały znacznie wyższą cenę. Jakoś nie jestem co do tego przekonany.
Recenzja Sony Xperia XA2 Ultra z 6-calowym wyświetlaczem. Duży może więcej?
źródło: Droid Shout