Obok tego laptopa nie sposób przejść obojętne, ponieważ wygląda on zjawiskowo. Co ciekawe, nie stoi za nim żaden gigant rynku komputerów osobistych, ale prawdopodobnie spora część z Was przynajmniej raz słyszała o tym producencie.
Większość klientów, kiedy szuka nowego laptopa, po prostu idzie do sklepu i kupuje jeden z dostępnych tam modeli. Bardziej dociekliwi przeszukują natomiast różne sklepy, w tym także te ze sprzętem chińskich producentów. Chuwi LapBook Pro wkrótce znajdzie się w ich ofercie i na pewno przykuje uwagę niejednego poszukiwacza.
Z marką Chuwi z pewnością mogliście się spotkać, choćby przy okazji recenzji Chuwi LapBook 12.3, którą przygotował dla Was mój imiennik. Firma ta ma jednak w swoim portfolio o wiele więcej ciekawych urządzeń i Chuwi LapBook Pro bez wątpienia będzie kolejnym z nich.
Pierwszym, co zwraca uwagę w jego przypadku, jest design. Jak bowiem możecie zobaczyć na zamieszczonej na samej górze grafice, laptop wyposażono w wyświetlacz, który pokrywa (przynajmniej według deklaracji producenta) aż 90% powierzchni pokrywy. Przekątna i rozdzielczość ekranu nie są na razie znane, ale – patrząc przez pryzmat Chuwi LapBook SE – można się spodziewać ~13-calowej matrycy IPS Full HD 16:9.
Jeśli zaś chodzi o podzespoły, to od razu muszę uprzedzić, że Chuwi LapBook Pro – pomimo dopisku „Pro” w nazwie – nie będzie maszyną do wymagających zadań. Laptop ma pracować na procesorze Intel Gemini Lake, najprawdopodobniej Celeronie N4100. Jest to czterordzeniowa, czterowątkowa jednostka, wytwarzana w 14-nm procesie litograficznym o bazowym taktowaniu 1,1 GHz, aczkolwiek może się „rozpędzić” nawet do 2,4 GHz.
Chuwi LapBook Pro zostanie wyposażony także w 4 GB RAM i 64 GB pamięci typu eMMC, ale na pokładzie znajdzie się też slot M.2 SSD, więc użytkownik będzie mógł wsadzić tam szybki dysk SSD o większej pojemności (zapewne do 128 GB). Listę parametrów uzupełnią m.in. 3,5 mm złącze audio, USB-C, pełnowymiarowe USB 3.0 i microHDMI oraz system operacyjny Windows 10 Home.
Chuwi LapBook Pro zapowiada się więc na naprawdę porządny sprzęt do codziennych zastosowań. Na razie nie znamy jego ceny, ale na pewno nie omieszkamy Was o niej poinformować, kiedy tylko producent ją ujawni.
Źródło: GizChina