Vivo prezentując w tym roku swój flagowy model NEX S udowodniło światu, że nie jest pierwszym lepszym chińskim producentem smartfonów, lecz należy do światowej czołówki we wdrażaniu przełomowych rozwiązań. Niedawno pojawiła się nowa wersja kolorystyczna, która skradła moje serce – Purple Star Trail.
Czym się wyróżnia Vivo NEX S? Brakiem wcięcia w ekranie, niebywale wąską ramką u góry przy nieco grubszej ramce pod nim. Ale wiemy dobrze, że tak naprawdę rewolucją jest to, czego nie widać na pierwszy rzut oka. Aby pozbyć się notcha i zachować pełną funkcjonalność smartfona, Vivo zdecydowało się na wysuwany niczym peryskop z U-571 aparat do selfie. Smartfon posiada nawet rzadko spotykane dzisiaj złącze jack 3,5 mm.
Flagowe urządzenie wymaga flagowych podzespołów. Pod obudową znajdziemy więc układ Snapdragon 845 połączony z 8 GB RAM. Ale nie to jest teraz najważniejsze. Pamiętam dobrze, jak niezwykle spodobał mi się front urządzenia, jednak tył wręcz… odrzucał. Nie zrozumcie mnie źle – każdy ma swój gust, jednak ta połyskująca gama kolorów, niczym z płyt DVD, po prostu nie przypadła mi do gustu.
Producent zdaje się chyba jednak wiedzieć o obecności osób takich, jak ja. Być może właśnie dla nich wypuścił odmianę Purple Star Trail, która moim skromnym zdaniem prezentuje się po prostu obłędnie. Mieniące się w fioletowo-niebieskim odcieniu paski pokrywające całe plecki pod kątem 45 stopni, które chcą naśladować tak zwane szlaki gwiazdowe, robią na mnie ogromne wrażenie. Tak Vivo NEX S powinien wyglądać od samego początku!
Urządzenie jest dostępne w Vivo Online Store za równowartość mniej więcej 2300 złotych. Oczywiście mam na względzie, że to, co mnie się szalenie podoba, innych może nawet odrzucać. Jednak jedna rzecz jest pewna – niezależnie od tego, czy komuś taki design przypadł do gustu, Vivo NEX S w wersji Purple Star Trail zdecydowanie wyróżnia się z tłumu innych smartfonów.
Źródło: Gizmochina