Pierwsze modele Boom od Ultimate Ears były uświadomiły nam, że przenośne głośniki Bluetooth nie muszą być plastikowe i grać marnie, a mogą zapewnić świetne wrażenia dźwiękowe w przenośnej formie. Niezbyt taniej formie, ale jednak. Ta podmarka Logitecha zaprezentowała kolejną generację swoich urządzeń – Boom 3 i Megaboom 3.
Ikoniczny wygląd głośników zostaje. Nie bez powodu nazywa się je „muzycznymi zniczami”. Układ przycisków „+” i „-” daje charakterystyczne wrażenie wzoru krzyża i trudno wyzbyć się takich skojarzeń. Ultimate Ears nie zamierza jednak rezygnować z czegoś, co pozwala wyróżnić się urządzeniom wśród dziesiątek innych modeli.
Zmieniły się detale. Zamiast wykończenia z materiału przypominającego grubo plecione włókno, Boom 3 i Megaboom 3 mają dwukolorowe pokrycie tkaninowe, które używane jest również w kurtkach motocyklowych. Zmieniono także lokalizację portu USB, by ułatwić ładowanie głośników również w pozycji stojącej.
Zwiększono też zasięg Bluetooth, aż do 45 metrów, co wydaje się być nieprawdopodobnie dobrym wynikiem. Nowa klasa wodoodporności również obiecuje sporo – IP67 oznacza, że głośniki będą odporne na zanurzenie w wodzie do 30 minut, na głębokość 1 m.
Obsługa głośnika sprowadza się do przycisków sterowania głośnością oraz Magic Button, nazwanego tak przez Ultimate Ears. Jest on wielofunkcyjny, stąd pewnie to „Magic”.
Boom 3 i Megaboom 3 integrują się z Apple Music i Deezerem, pozwalając na nawigację między całymi listami odtwarzania, a nie tylko pojedynczymi utworami. Obsługa Spotify zostanie dodana w przyszłości.
Producent zapewnia, że nowe głośniki zapewniają jeszcze w lepsze wrażenia dźwiękowe i więcej basu niż w modelu UE Boom 2. Gdybyśmy nie mieli co zrobić z pieniędzmi, to można kupić 150 głośników Ultimate Ears Boom 3 i sparować je ze sobą. Całkiem niezły pomysł – czekamy na taką imprezę.
Ceny?
- Ultimate Ears Boom 3 za 150 dolarów,
- Ultimate Ears Megaboom 3 za 200 dolarów.
Sprzęt będzie dostępny we wrześniu.
źródło: DigitalTrends, Ultimate Ears