Poranki mają to do siebie, że często ciężko dźwignąć swe ciało z łóżka. Kiedy w końcu się to uda, czekają jeszcze różne rytuały: poranna toaleta, śniadanie i czarna kawa wypełniająca swym zapachem pomieszczenie. Niezależnie od czynności, wykonywanych na początku dnia, jest jedna rzecz, która wszystkich łączy. Będąc pogrążonym we śnie, nadchodzi ostatecznie taki moment, gdy rozlega się znienawidzony sygnał alarmowy budzika. Google we współpracy ze Spotify chce umilić konieczność wstawania do pracy lub szkoły.
Obudź się przy dźwiękach ulubionej muzyki
Inicjatywa obu przedsiębiorstw z pewnością przyczyni się do poprawy humoru użytkowników, zwłaszcza z samego rana. Do tej pory, aby dzwonkiem został ulubiony utwór, trzeba go było wcześniej wgrać do pamięci smartfona.
Najnowsza aktualizacja aplikacji Zegar Google umożliwia wybranie utworu, znajdującego się w bazie Spotify, na dźwięk budzika bezpośrednio z programu koncernu z Mountain View. Oczywiście wielbiciele wbudowanych alarmów dalej będą mogli z nich korzystać.
Żeby skorzystać z tej możliwości konieczne są dwie rzeczy
Alarmy muzyczne będą dostępne (jak zapewne już się domyślacie), jeśli użytkownik ma zainstalowane wspominane aplikacje od Google oraz Spotify. Obie muszą być zaktualizowane do ich najnowszych wersji. Opcja jest dostępna dla posiadaczy (w serwisie streamingowym) zarówno konta premium, jak i darmowego.
Wystarczy wybrać opcję „Dźwięk alarmu”, a tam ujrzymy dwie zakładki: „Dźwięki” oraz „Spotify”. W tej drugiej można przeglądać ostatnio odtwarzaną muzykę, wybrać jedną z dostępnych porannych list, układanych przez Spotify lub wyszukać konkretny utwór. Po wyłączeniu alarmu użytkownik dalej może słuchać muzyki.
Nowa funkcjonalność dostępna będzie dla urządzeń z Androidem 5.0 lub nowszym. Na początek zapewniono współpracę tylko ze Spotify, lecz – jak donosi serwis 9to5Google – obsługa YouTube Music dodana zostanie wkrótce.
Choć aktualizacja ruszyła w tym tygodniu, to nie wszyscy otrzymają ją jednocześnie. Pozostaje odświeżanie zakładki z aktualizacjami w Sklepie Play i czekanie. Wkrótce powinno się opłacić.
Źródło: Google, 9to5Google