Powerbanki to popularne gadżety, które bardzo chętnie kupujemy, chociaż teraz nie wybieramy już pierwszego lepszego z brzegu. Często od takiego sprzętu wymagamy, aby wspierał szybkie ładowanie. Właściciele smartfonów OnePlus mieli z tym jednak pewien problem – otóż na rynku nie ma powerbanków, wspierających technologię Dash Charge. Problem ten na szczęście można, używając odrobiny sprytu, rozwiązać samemu w domu.
Użytkownicy takich smartfonów, jak Xiaomi, LG czy HTC mają o wiele łatwiej w życiu. Dlaczego? Otóż na rynku znajdą wiele powerbanków, które wspierają Qualcomm Quick Charge. Trudniej mają jednak właściciele urządzeń od OnePlus. Firma ta ma własny standard szybkiego ładowania o nazwie Dash Charge. Przekłada się to na to, że nie sposób znaleźć w sklepach takiego banku energii, który szybko naładowałby ich sprzęt. Znalazła się jednak osoba, która całkiem sprytnie rozwiązała ten problem.
Jeden z użytkowników forum OnePlus najpierw wyposażył się w powerbank do laptopa. Autor poradnika twierdzi, że minimalny output musi wynosić 12V, jednak on w swoim sprzęcie ma aż 19V. Następnie użytkownik ten zakupił przejściówkę z wejścia laptopowego w powerbanku na gniazdo zapalniczki. Dlaczego akurat gniazdo zapalniczki? Już wyjaśniam.
Otóż na rynku znajdziemy ładowarki samochodowe, które wspierają technologię Dash Charge. Tak, wystarczy dedykowaną ładowarkę wpiąć w to gniazdo, a do tego gniazdka, za pomocą oryginalnego kabla OnePlus, podłączyć smartfon. Urządzenie powinno ładować się z wykorzystaniem technologii szybkiego ładowania.
I taka właśnie konstrukcja złożona z kilku elementów pozwala cieszyć się z Dash Charge przy ładowaniu z powerbanku. Wiadomo, tradycyjny bank energii z szybkim ładowaniem jest o wiele lepszym rozwiązaniem, choć wyżej przedstawiona metoda to faktycznie jakieś wyjście.
*Na zdjęciu tytułowym OnePlus 5T (pod linkiem znajdziecie jego recenzję, przygotowaną przez Anię)
Źródło: Forum OnePlus przez Telefoniarze bardziej lub mnie znani