ViewSonic ViewPad 10e 3G to kolejny tablet internetowy, który miał odwagę spojrzeć mi prosto w oczy. Z naszej rozmowy, a właściwie jego monologu, można wiele wywnioskować. Na początek przedstawił mi się i niechętnie zdradzał swe najskrytsze sekrety. Po bliższym poznaniu mówił o sobie coraz więcej, aż w końcu dał się poznać z każdej możliwej strony.
ViewPad 10e 3G to pierwszy tablet firmy ViewSonic, który miałam okazję dłużej testować. Z innymi jej produktami owszem, miałam styczność, aczkolwiek były to jedynie przelotne znajomości nawiązywane podczas zagranicznych targów – czy to w Barcelonie (MWC 2011 i 2012), czy w Berlinie (IFA 2011). Model ten miał niesamowicie dużą szansę rozpalić we mnie gorące uczucie i przekonać, że jest tym, z którym chciałabym spędzić… co najmniej kilka tygodni. Niestety, po nawiązaniu świetnego pierwszego kontaktu, później było już tylko gorzej…
Parametry techniczne ViewSonic ViewPad 10e 3G:
– wyświetlacz: 9.7” IPS, 1024 x 768,
– 3G: GSM 850 / 900 / 1800 / 1900 MHz, HSDPA 2100 / 900 MHz,
– Android 2.3 Gingerbread,
– procesor Cortex A8 1GHz,
– 4GB pamięci wewnętrznej,
– 512MB RAM,
– akumulator o pojemności 5400 mAh,
– slot kart microSD,
– microUSB,
– wyjście miniHDMI,
– kamerka 1,3 Mpix,
– Bluetooth 2.1 z EDR,
– WiFi 802.11 b/g/n,
– wymiary: 241,6 x 188,6 x 9,1 mm,
– waga: 620 g.
Dzień dobry, czyli pierwsze wrażenia
Nie należę do osób, które oceniają zawartość książki po jej okładce. Niemniej pudełko ViewPad ViewSonic 10e 3G przypadło mi do gustu – zwłaszcza ze względu na biało-czerwone barwy. Na pokrywie pudełka grafika przedstawiająca samo urządzenie, na dole parametry techniczne, czyli wszystko to, co powinno się tu znaleźć. Jego zawartość jest bardzo uboga. W środku pudełka znajdziemy bowiem jedynie kabel USB, ładowarkę z kilkoma przejściówkami (europejską, amerykańską i brytyjską) oraz skróconą instrukcję obsługi i inne papierki. Tak więc zestawem akcesoriów mi nie zaimponował. Ale to był dopiero początek naszej znajomości. Po krótkiej rozmowie przeszliśmy do podania sobie ręki.
ViewPad ViewSonic 10e 3G został wyposażony w wyświetlacz o przekątnej 9,7”, obok którego znajdziemy – z jednej strony w rogu kamerkę do połączeń wideo, z drugiej natomiast dotykowe przyciski – ustawienia, home i wstecz. Jedna z czterech krawędzi produktu ma kształt trapezu i została poświęcona na wszelkie porty rozszerzające jego możliwości. I tak, znajdziemy tutaj: złącze do zasilania, port microUSB, wyjście słuchawkowe 3,5 mm, wyjście miniHDMI ukryte pod zaślepką, slot kart SIM umiejscowiony bezpośrednio pod slotem kart microSD, włącznik służący również do usypiania oraz osadzony głęboko w urządzeniu reset. Na innym, dłuższym boku, znajdują się przyciski służące do regulacji głośności. Tył urządzenia to moduł 3G, logo producenta oraz głośniki stereo na dole obudowy.
Jakość wykonania urządzenia stoi na wysokim poziomie – wszystkie elementy urządzenia są dobrze spasowane, nic nie skrzypi i nie ugina się pod palcami, nic nie lata i nie grzechocze. Tylna obudowa jest plastikowa. Urządzenie jest cienkie i dobrze leży w dłoniach.
Wyświetlacz – rewelacja
Matryca to bez wątpienia najważniejszy komponent każdego tabletu internetowego. Dlatego też pisząc wszystkie recenzje dość sporo miejsca poświęcamy właśnie jej. W przypadku ViewSonic ViewPad 10e na temat wyświetlacza można powiedzieć naprawdę sporo dobrego. Trzeba zaznaczyć, że fakt ten spowodowany jest tym, że jest to ekran wykonany w technologii IPS. Dzięki temu właśnie oferuje świetne wręcz kąty widzenia, przez co można bez żadnych przeszkód oglądać filmy czy zdjęcia w większym gronie.
Żeby tego było mało, wyświetlacz doskonale reaguje na dotyk, dzięki czemu korzystanie z urządzenia nie należy do męczarni, jak ma to miejsce w przypadku sporej ilości tabletów z Androidem 2.3. Natomiast zastosowana rozdzielczość ekranu, 1024 x 768 pikseli sprawia, że czcionka jest wyraźna i ostra, co przecież jest bardzo istotne zwłaszcza przy przeglądaniu stron internetowych.
W pomieszczeniach można spokojnie używać go na jasności ustawionej na wartość minimalną, natomiast na zewnątrz nie ma większych trudności z odczytaniem treści z ekranu, jeśli wartość zwiększymy do maksymalnej.
Nie obeszło się jednak bez dwóch wad, które są charakterystyczne dla ekranów tabletów. Pierwsza to brak odporności na „palcowanie”, natomiast druga – robienie za lusterko, czyli odbijanie w sobie wszystkiego, co jest naprzeciwko wyświetlacza.
System operacyjny, działanie
ViewSonic ViewPad 10e 3G pracuje pod kontrolą Androida 2.3 Gingerbread, czyli przedpotopowej wersji googlowskiego systemu operacyjnego, o którym większość z nas zdążyła już zapomnieć. Niestety, nie zapowiada się nic, by coś w tej kwestii miało ulec zmianie. Co prawda w sieci można znaleźć informacje, że producent zamierza wypuszczenie dla niego Androida 4.0, ale wciąż brak jakichkolwiek szczegółów. Ale bądźmy dobrej myśli, bo wtedy model ten może się stać interesującą propozycją.
Urządzenie, oprócz wspomnianych wcześniej trzech dotykowych przycisków obok ekranu (wstecz, home i ustawienia), oferuje znaną ze smartfonów belkę powiadomień oraz kilka ikonek u góry wyświetlacza. Są to, od prawej: godzina, wstecz, ustawienia, home, poziom naładowania baterii, zasięg sieci komórkowej (przypominam, tablet oferuje 3G), zasięg sieci bezprzewodowych WiFi oraz jeszcze jedna ikonka, przy której warto się chwilę zatrzymać. Jest to niebieska strzałka w lewym górnym rogu ekranu, która prowadzi do skrótów najważniejszych ustawień. Dzięki niej pod ręką mamy dostęp do zablokowania rotacji ekranu, regulacji głośności, zmiany jasności ekranu, włączenia/wyłączenia WiFi oraz włączenia/wyłączenia 3G.
Za każdym razem, gdy klikniemy na ikonkę home przy ekranie, pojawia się pytanie czy chcemy przejść do programu uruchamiającego (czyli czystego Androida), czy do ViewScene 3D, czyli o wiele ciekawszego interfejsu użytkownika. Oczywiście możemy ustawić, by któraś z opcji otwierała się domyślnie. W przypadku pierwszej mamy do dyspozycji pięć ekranów domowych, natomiast w drugiej siedem – w dodatku obsługujących widżety, po których można się przełączać dzięki interfejsowi 3D.
Największą bolączką ViewPad 10e 3G, poza starszą wersją systemu operacyjnego, jest brak dostępu do Google Play (wcześniej: Android Market). W zamian otrzymujemy bardzo mało popularny 1Mobile Market, który… nie działa. Za każdym razem, kiedy próbowałam wyszukać jakąkolwiek aplikację, sklep informował, że połączenie nie powiodło się. Było to dla mnie tym bardziej dziwne, że zasięg WiFi był doskonały i internet działał bez żadnego problemu. Przez to właśnie nie mogłam pobrać żadnego programu i przetestować jak działa.
Preinstalowane aplikacje: 1Mobile Market, Adobe Reader, Amazon Kindle, Aparat, BriefMe, Dropbox, ES File Manager, Galeria, Internet, Kalendarz, Kalkulator, Muzyka, Pobrane, Poczta, Szukaj, TuneIn Radio, Twitter, User Guide, Ustawienia, Vortex Player, WildTangent i Zegar.
Mimo wszystko muszę zauważyć, że ViewSonic ViewPad 10e 3G pozytywnie zaskoczył mnie swoim działaniem. Jestem przyzwyczajona do tego, że tablety z Androidem 2.3 zacinają się, „zamyślają” i ogólnie nie da się na nich pracować. W przypadku tego urządzenia było inaczej – przez większą część testów nie irytował mnie oferowaną wydajnością, a to spory sukces jak na sprzęt z Androidem 2.3, choć zdarzały mu się gorsze momenty. Oczywiście płynności tej nie można porównywać do sprzętu droższego, z bardziej wydajnymi jednostkami centralnymi i, co ważne, z najnowszym Androidem 4.0, który potrafi czynić cuda (wielokrotnie mieliśmy potwierdzenie tego, że ten sam tablet z Androidem 4.0 działa o wiele lepiej niż z Androidem 2.3 – jakby dostawał skrzydeł).
A, zapomniałabym – może szczegół, ale warto o nim wspomnieć. System jest jakoś dziwnie przetłumaczony i czasem, mimo tego iż ustawiony jest język polski, wyświetla różne powiadomienia w obcych językach. W większości przypadków jest to francuski.
3G
ViewSonic ViewPad 10e 3G został wyposażony w wewnętrzny modem 3G, dzięki czemu beż żadnych problemów możemy do niego włożyć kartę SIM i korzystać z internetu wszędzie tam, gdzie chcemy (pod warunkiem, że jest zasięg sieci komórkowej, na którą aktualnie jesteśmy skazani).
Filmy
Tablety internetowe to urządzenia służące do konsumowania wszelkiego rodzaju treści multimedialnych, w tym filmów. Zdziwił mnie niesamowicie fakt, iż tablet ViewSonic z wieloma formatami sobie najzwyczajniej w świecie nie radził – niby film się odpalał, dźwięk był, ale obrazu już nie… Takie same wyniki zarówno w preinstalowanym odtwarzaczu, jak i w Vortex Player:
– mkv, h264, hp 4.1, 40 mbps: nie odtworzył,
– mkv, vc1, apl3, 18 mbps: bez dźwięku, płynnie,
– mkv, h264, hp 4.1, 10 mbps: płynnie,
– mkv, h624, hp 5.1, 3 mbps: płynnie,
– mkv, xvid, ad l5, 1 mbps: bez obrazu, z dźwiękiem,
– mkv, h264, hp 3.1, 600 kbps: bez obrazu, z dźwiękiem,
– mkv, h264, hp 5.1, 6 mbps: nie odtworzył,
– mp4, h264, mp 3.1, 3 mbps: płynnie,
– mkv, h264, mp 3.1, 3 mbps: bez obrazu, z dźwiękiem,
– mp4, h264, hp 5.1, 6 mpbs: płynnie.
Kamerka
ViewSonic ViewPad 10e 3G nie posiada aparatu, lecz w zamian otrzymujemy kamerkę o rozdzielczości 1,3 Mpix. Chciałam sprawdzić jak tablet radzi sobie z rozmowami wideo przez Skype, ale po jej pobraniu (.apk) i uruchomieniu, wyskakiwał komunikat z błędem i informacją, że aplikacja zostanie zamknięta. Wystarczyło wpisanie jakiegokolwiek hasła (nawet niepoprawnego), by się zalogować na konto, aczkolwiek po chwili program odmawiał posłuszeństwa.
Głośniki
Na ich temat nie ma co się rozpisywać, bowiem ich jakość jest ledwie zadowalająca. Nie są zbyt głośne, w dodatku na najgłośniejszym ustawieniu można usłyszeń trzeszczenie. Co więcej, głośniki umiejscowione są na tylnej obudowie tabletu – wiecie już co będzie, jeśli puścicie jakąś muzykę i położycie go np. na stole? No właśnie.
USB
Tablet ViewSonic nie został wyposażony w pełnowymiarowy port USB, aczkolwiek jego brak próbuje nam zrekompensować port microUSB. Po użyciu odpowiedniej przejściówki (microUSB -> USB), można do niego podłączyć myszkę i klawiaturę, a także pendrive’a. Niestety, urządzenia nie można ładować przez USB.
Przy okazji wspomnę, że włożona karta microSD dość znacznie wystaje ze slotu. Zresztą, spójrzcie poniżej.
Akumulator
4-6 godzin – właśnie taki czas pracy oferuje bateria znajdująca się w tablecie firmy ViewSonic w zależności od intensywności męczenia go (tzn. włączonego WiFi, jasności ekranu, włączonych aplikacji, itd.). Przy średnio-intensywnym użytkowaniu jest w stanie przetrwać dzień bez wołania o podłączenie do ładowarki, aczkolwiek ta sztuka w ciągu testowych dni udała mi się tylko raz. Ale udała! ;)
Do widzenia, czyli podsumowanie
ViewSonic ViewPad 10e 3G to interesujące urządzenie, aczkolwiek ma wiele wad i braków. Sprzęt ten jest solidnie wykonany, oferuje bogatą ilość portów rozszerzających jego możliwości oraz, co najważniejsze, ma świetny wyświetlacz o dobrej czułości i doskonałych kątach widzenia. Nie są to jednak tak istotne zalety, które przyćmiłyby wspominane wyżej wady. Do pełni szczęścia brakuje mi bowiem działających aplikacji (jak 1Mobile Market, który nie chciał ze mną współpracować) i właściwego odtwarzania filmów, najnowszego Androida 4.0 Ice Cream Sandwich oraz dostępu do Google Play… Takich rzeczy zdecydowanie wymaga się od sprzętu, którego cena przekracza tysiąc złotych – konkretnej ceny na razie się nie spodziewajcie, bowiem ViewPad 10e z 3G dopiero debiutuje na rynku (cena ViewPad bez 3G w Polsce wynosiła 1099 złotych).
Podziękowania dla gliwickiej firmy Guest za podesłanie urządzenia do testów!