APARAT
Alcatel 5 został wyposażony w aparat główny o matrycy 12 Mpix z przysłoną f/2.0. Jest ona wspierana przez podwójną diodę doświetlającą. Na przodzie znajdziemy natomiast dwie kamerki – pierwsza z nich wykonuje „normalne” zdjęcia, korzystając z matrycy o rozdzielczości 13 Mpix z przysłoną f/2.0, a druga pozwala na fotografowanie z szerokim kątem (dokładniej mówiąc 120 stopni). Druga matryca jest już trochę gorsza i ma rozdzielczość 5 Mpix. Na przodzie również umieszczono diodę doświetlającą, tym razem już pojedynczą.
Producent w przypadku aparatu zdecydował się na zabieg zwiększania rozdzielczości zdjęć, korzystając z interpolacji. Dzięki temu fotografie wykonywane aparatem głównym, zamiast 12 Mpix, mogą być sztucznie „rozciągane” do 16 Mpix. W przypadku kamerki frontowej zamiast 13 Mpix mamy z kolei 16 Mpix, a zamiast 5 Mpix możemy uzyskać rozdzielczość 8 Mpix.
Cyferki cyferkami, ale jak to się przekłada na rzeczywistą jakość zdjęć? Nie ukrywam, że jestem bardzo zaskoczony. Biorąc pod uwagę cenę smartfona, trzeba przyznać, że zazwyczaj fotografie są naprawdę świetnej jakości. Mają sporo szczegółów, charakteryzują się ładnymi, dobrze odwzorowanymi kolorami, a do tego są ostre i wyraźne. Zdjęcia wykonane przy dobrym świetle nawet po przybliżeniu jakichś obiektów z oddali mogą pozytywnie zaskoczyć – mimo przybliżenia dalej zostają wyraźne i szczegółowe.
Pochwalę jeszcze aparat za wyostrzanie mniejszych elementów. Ostrość łapana jest szybko, zdjęcia wychodzą wyraźne i ostre, a poza tym tło za pierwszoplanowym, wyostrzonym obiektem, jest ładnie rozmazane, dając ciekawy efekt bokeh. W fotkach macro Alcatel 5 radzi sobie stanowczo lepiej niż inne urządzenia w podobnej kategorii cenowej.
Nieco gorzej aparat wypada jednak nocą i przy gorszym świetle. Zdjęcia są wtedy mniej szczegółowe, ze słabszymi kolorami, a ponadto łatwo o rozmazania. Fotografie są zapisywane wtedy dość wolno, więc przez dłuższą chwilę musimy przytrzymać smartfon nieruchomo. W innym przypadku całość będzie niewyraźna.
Na przodzie, jak wspomniałem, umieszczono dwie kamerki. Pierwsza – podstawowa – wykonuje zdjęcia całkiem niezłej jakości ze sporą ilością szczegółów, dużą ostrością i ładnymi, ciepłymi kolorami. Dla niektórych nieco ciekawsza może się jednak okazać druga kamerka, wzbogacona o szerokokątną soczewkę. Dzięki niej faktycznie dużo więcej uchwycimy na jednej fotografii, jednak ich jakość nie jest już taka dobra. Zdjęcia mają mniej szczegółów, są z lekka „wyprane” z kolorów, a ponadto mają tendencję do prześwietlania.
Aplikacja aparatu jest wyposażona w większość standardowych dodatków, ale też nie wszystkie. Znajdziemy tu m.in. zdjęcia poklatkowe i filmy w spowolnionym tempie, a oprócz tego jest możliwość rejestrowanie fotografii z długim czasem naświetlania. Ciekawostką jest też tryb Społeczności, pozwalający wykonać kwadratowe zdjęcie, które od razu można opublikować na portalach społecznościowych.
W aplikacji znajdziemy również osiem filtrów kolorystycznych, tryb HDR oraz tryb nocny. Dwie ostatnie opcje mogą uruchamiać się automatycznie w określonych warunkach oświetleniowych. Niestety, w aplikacji zabrakło trybu profesjonalnego, przez co bardziej wymagający użytkownicy mogą czuć się zawiedzeni.
Na pochwałę zasługuje jednak sprytny tryb obsługi jedną ręką. Wystarczy, że przeciągniemy palcem od prawej lub lewej strony do środka, a interfejs aplikacji aparatu zmniejszy się do stanowczo mniejszych rozmiarów poprzez umieszczenie wszystkich klawiszy i przełączników przy jednej z krawędzi urządzenia. Jest to ciekawa funkcja, która przydaje się na co dzień.
AKUMULATOR
Alcatel 5 został wyposażony w akumulator o pojemności 3000 mAh. Nie jest to jakaś nadzwyczaj duża bateria, ale do codziennych zastosowań może w zupełności wystarczyć. Przechodząc do konkretów – w trybie mieszanym, czyli na zmianę Wi-Fi i transmisja danych oraz jasność na połowie, urządzenie rozładuje się po jakichś 3,5-4,5 godziny na wyświetlaczu (Screen on Time, SoT).
Czas ten wzrasta do nieco ponad 6 godzin SoT przy użyciu samego Wi-Fi i nieco niższej jasności. Nieco gorzej to wypada w przypadku korzystania z samej transmisji danych. Wtedy czas pracy na wyświetlaczu skraca się do 3 godzin.
Urządzenie naładujemy przy użyciu ładowarki ze złączem USB Typu C. Nie znalazłem nigdzie oficjalnej informacji, że Alcatel 5 wspiera szybkie ładowanie, ale z doświadczenia wiem, że cały proces ładowania nie jest jakoś szczególnie długi. Zazwyczaj pełne ładowanie trwa około 1,5 godziny.
PODSUMOWANIE
Alcatel 5 został wyceniony na 749 złotych. Uważam, że to niezła cena, jak za sprzęt, który sprawdza się tak dobrze w codziennym użytkowaniu. Do dyspozycji mamy płynnie działający system z kilkoma ciekawymi dodatkami, możemy skorzystać z dobrego aparatu oraz wydajnego akumulatora, szczególnie korzystając więcej z Wi-Fi.
Bateria trochę gorzej wypada przy korzystaniu z transmisji danych, ale wielkiej tragedii nie ma. Niektórym bardziej może nie podobać się obudowa, wykonana w całości z tworzywa sztucznego lub/i brak NFC. Nie wszystkim też zapewne przypadnie do gustu ogólny design smartfona, ale to już kwestia typowo indywidualna.
Ogólnie myślę, że Alcatel 5 to udany smartfon i jest on wart naszej uwagi oraz mojego polecenia. Szkoda jedynie, że w Polsce pojawi się tylko model w wersji single SIM. Obsługa dwóch kart to jednak ciekawy dodatek, który się przydaje.
A Wy co myślicie o tym smartfonie? Kupilibyście go? Czekam na Wasze opinie w komentarzach.
Spis treści:
1. Wzornictwo, jakość wykonania. Głośnik. Wyświetlacz
2. Działanie. Oprogramowanie. Skaner linii papilarnych
3. Aparat. Bateria. Podsumowanie