Użytkowników Google Home w Polsce nie ma pewnie zbyt wielu, jednak ci, którzy zdecydowali się na zakup inteligentnego głośnika od Google, solidarnie narzekali na brak możliwości przesyłania dźwięku z tego urządzenia na inny głośnik bezprzewodowy. A tu proszę – firma aktualizuje swój produkt i dzieją się cuda.
Google nie komentowało, dlaczego w inteligentnym głośniku brakuje tak – wydawałoby się – domyślnej funkcji, jak strumieniowanie dźwięku do innego urządzenia audio przez Bluetooth. Być może firma sądziła na początku, że Google Home oferuje tak dobrą jakość dźwięku, że nie musi być wspierany przez jakieś dodatkowe systemy audio. Możliwe, że miało służyć to nakłonieniu do zakupu dwóch lub więcej głośników Google Home, jeśli chcielibyśmy odtwarzać muzykę w więcej niż jednym pomieszczeniu.
Ludzie „męczyli” Google o możliwość parowania Bluetooth z innymi głośnikami już od dłuższego czasu, i wychodzi na to, że firma się ugięła. Wydano aktualizację, dzięki której każdy głośnik z rodziny Google Home będziemy w stanie połączyć z dowolnym głośnikiem Bluetooth.
W ten sposób, zakładając, że oba urządzenia będziemy mieli w tym samym pomieszczeniu, zyskamy możliwość sterowania głosowego głośnikiem Bluetooth, który nie jest w taką funkcję wyposażony. Wystarczy dać polecenie sparowanemu z nim Google Home, by – dajmy na to – zwiększył głośność odtwarzanego dźwięku.
Oprócz tego, będzie dało się tak zsynchronizować dźwięk, by płynął on z kilku głośników Bluetooth jednocześnie. Dzięki temu, mając do dyspozycji dwa lub trzy głośniki bezprzewodowe, będziemy w stanie wypełnić muzyką cały dom.
I to jest aktualizacja, która mi się podoba. Bo muzyka to życie!
