Recenzja Archosa Diamond Omega – sprzętowo super, softowo dużo gorzej

Czytnik linii papilarnych

Nie od dziś uważam, że najlepsze skanery odcisków palców są w smartfonach Huawei – przykładasz palec i ekran odblokowywany jest dosłownie w mgnieniu oka. Tymczasem muszę przyznać, że czytnik w Diamond Omega również pokazał się z bardzo dobrej strony. Jest aktywny (aktualnie nie wyobrażam sobie, by mogło być inaczej), znajduje się tuż na wyciągnięcie palca wskazującego, z tyłu obudowy. Działa precyzyjnie i szybko – wciąż nie jest to półka Huawei, ale bardzo jej do niej blisko.

Do czego można wykorzystać skaner w tym smartfonie, poza blokadą ekranu? Do robienia zdjęć i screenshotów (pojedyncze tapnięcie w skaner), cofania się do poprzedniego widoku (dwukrotne tapnięcie w skaner) lub zamknięcia aplikacji / otwarcia widoku otwartych aplikacji / zrobienia screenshota (dłuższe przytrzymanie palca na skanerze). Najbardziej jednak cieszy obecność blokady dostępu do aplikacji, co oznacza, że wybrane programy może uruchomić jedynie osoba uprawniona (czyli my przykładający palca lub kogoś, kto zna ustawiony wzór).

Aparat

Dwa obiektywy z tyłu i dwa z przodu. W sumie cztery. Można by się zastanawiać czy to nie za dużo. Odpowiadam: nie, bo to całkiem ciekawe rozwiązanie. Główny aparat to 12 Mpix (Sony IMX362 f/1.8) z dodatkowym 23 Mpix (Sony IMX318, f/2.0), Dual Pixel, z kolei z przodu mamy kamerkę 5 Mpix, wspieraną przez drugi obiektyw 5 Mpix (f/2.2, kąt widzenia 79,9°). Dzięki temu zabiegowi zarówno w głównym, jak i frontowym aparacie, mamy do czynienia z trybem portretowym. Jak się jednak domyślacie, ten w pierwszym z nich działa dużo lepiej niż w drugim. Bardzo ładnie odcina sylwetkę od tła, w większości przypadków (ale nie zawsze) dobrze radząc sobie z włosami i konturami ubrań. W przednim aparacie jest sporo gorzej – odstające kosmyki włosów często są już nieostre, podobnie jest z częściami garderoby.

Aparat oferuje cztery główne tryby fotografowania: automatyczny, portretowy (dystans między aparatem a obiektem nie może być większy niż 2 metry), profesjonalny (migawka, balans bieli, ostrość i ISO 100 – 12800) oraz „camera-family”, w którym tak na dobrą sprawę trybów ukrytych zostało dużo więcej: wielokrotna ekspozycja, luminografia, elektroniczna apertura, wolna migawka, gwiazdy, trajektoria, DNG, clone, panorama, makro, zoom blur, 3D.

Mówiąc o jakości zdjęć wykonywanych za pomocą Archosa Diamond Omega, można być zadowolonym. Odwzorowanie kolorów jest bardzo dobre, szczegółowości też trudno cokolwiek zarzucić – według mnie fotografie są przyjemne dla oka, co zresztą możecie ocenić sami, patrząc na załączone przeze mnie przykładowe zdjęcia. Muszę jednocześnie zaznaczyć, że z fotografią makro Diamond Omega ma problem – wyostrzyć obiekty znajdujące się w bardzo bliskiej odległości to duża sztuka, natomiast fotografując tekst łatwo można dostrzec, że najbardziej ostra jest środkowa część kadru, a im dalej, tym tekst staje się bardziej rozmyty. W przedniej kamerce natomiast zabrakło touch fokusa.

Zdjęcia, jak zawsze, w oryginalnej rozdzielczości (wystarczy otworzyć w nowym oknie):

Testowany smartfon nagrywa wideo maksymalnie w 4K, natomiast z przedniej kamerki wideo wychodzi z jakością Full HD. Nie ma optycznej stabilizacji obrazu (OIS), jest jedynie elektroniczna (EIS).

Akumulator / czas pracy

Diament od Archosa, zasilany ogniwem o pojemności 3100 mAh. Na LTE maksymalny SoT, czyli czas na włączonym ekranie (z ang. Screen on Time), jaki udało mi się uzyskać, to 4-5,5 godziny. Z kolei przy działaniu wyłącznie na WiFi, czas ten potrafił się wydłużyć do 6, a nawet 6,5 godziny. W mojej opinii czas ten można uznać może nie tyle że za rewelacyjny, a po prostu dobry.

Urządzenie obsługuje szybkie ładowanie. Z założenia Archos Diamond Omega ma się ładować od 0 do 50% w 25 minut, aczkolwiek w zestawie z telefonem nie otrzymałam oryginalnej ładowarki, przez co nie miałam jak tego sprawdzić.

Podsumowanie

Archos Diamond Omega miał bardzo duże szanse, by stać się moim ulubionym smartfonem dostępnym w cenie wynoszącej nieco ponad 2 tysiące złotych. Świetny ekran 17:9, dobry aparat, wystarczający czas pracy, doskonała wydajność, 128 GB pamięci, ładne wzornictwo plus cena, to wszystko sprawia, że Archos jest propozycją, obok której naprawdę trudno przejść obojętnie. Jest jednak coś, co mnie powstrzymuje przed jednoznacznym stwierdzeniem: polecam. A tym „czymś” są duże problemy z oprogramowaniem.

W smartfonach, niezależnie od półki cenowej, niedopuszczalne jest, by aplikacje zamykały się same z siebie, a smartfon restartował raz na jakiś czas. Nie każdemu też przypadnie do gustu fakt, że interfejs w bardzo wielu miejscach jest nieprzetłumaczony na język polski oraz to, że smartfon nie oferuje 3.5 mm jacka audio. Szkoda też, że smartfon ma problemy z powiadomieniami w trybie czuwania.

Gdyby nie problemy z oprogramowaniem – Archos Diamond Omega zyskałby ode mnie znaczek „bezsprzecznie polecam”, bo jest to naprawdę bardzo przyjemny smartfon. Niestety, dopóki soft nie doczeka się aktualizacji (a nie wiadomo czy takowa jest planowana, a jeśli tak, to na kiedy), smartfona tego polecić Wam z czystym sercem niestety nie mogę. Jeśli jednak ktoś jest zdeterminowany i nie przeszkadzają mu software’owe błędy musi widzieć, że Diamond Omega to kawał świetnego hardware’u.

Spis treści:

1. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz
2. Działanie, oprogramowanie. Zaplecze komunikacyjne. Głośnik
3. Czytnik linii papilarnych. Aparat. Akumulator. Podsumowanie

A jeśli szukasz innego smartfona, zajrzyj do oferty Komputronika!

Recenzja Archosa Diamond Omega – sprzętowo super, softowo dużo gorzej
WYŚWIETLACZ
9
DZIAŁANIE, PŁYNNOŚĆ, WYDAJNOŚĆ
9
OPROGRAMOWANIE
2
AKUMULATOR
8
MULTIMEDIA
9
PORTY, ZŁĄCZA, ŁĄCZNOŚĆ
8.5
JAKOŚĆ WYKONANIA
9.5
WZORNICTWO
9.5
Ocena użytkownika0 głosów
0
Zalety
świetna wydajność
8 GB RAM
128 GB pamięci
LTE, NFC, Bluetooth, GPS, dual SIM
dobry aparat
niezły czas pracy
jakość dźwięku
szybki czytnik linii papilarnych
Wady
duże problemy z softem
w większości nieprzetłumaczony interfejs
brak 3.5 mm jacka audio
brak microSD (?) – przy 128 GB pamięci to nie jest odczuwalna wada
8.1
OCENA