Czytnik linii papilarnych
Podobna dyskusja, co do najlepszego miejsca na głośniki w smartfonach (najlepsze frontowe, prawda?), toczy się cały czas odnośnie czytnika linii papilarnych – z przodu, pod ekranem, czy z tyłu? Nokia postawiła na czytnik z przodu. Sami musicie ocenić czy to dobrze, czy wprost przeciwnie. Mi, muszę przyznać, aktualnie jest wszystko jedno, bo bardzo szybko przestawiam się w testowych smartfonach ze skanera z przodu na skaner z tyłu i odwrotnie. Najważniejsze jest dla mnie natomiast to, by czytnik działał szybko i niezawodnie. Jak to jest w przypadku Nokii 8?
Czytnik jest aktywny, co oznacza, że nie trzeba podświetlać ekranu – wystarczy po prostu przyłożyć palec do skanera, by po chwili został poprawnie odczytany. I faktycznie, w większości przypadków działa to bardzo dobrze, bez większych opóźnień. Warunek jest jednak jeden: trzeba dość precyzyjnie przyłożyć palec do czytnika, w innym wypadku skaner może nie zadziałać.
Bateria
Akumulator o pojemności 3090 mAh przy Snapdragonie 835 i ekranie QHD nie zapowiada raczej nad wyraz genialnych osiągów pod względem oferowanego czasu pracy. Muszę jednak przyznać, że dało się z niego wycisnąć więcej niż się spodziewałam. Oczywiście wszystko, jak zawsze, zależało od trybu korzystania ze smartfona.
Podczas testów Nokii 8 zdarzyły się dni, kiedy potrzebowałam sprzętu od samego rana do późnego wieczoru, bez dostępu do WiFi, z dużą dozą GPS-u w różnych ustawieniach jasności ekranu – wtedy telefon padał po ośmiu godzinach działania, z czego SoT wynosił od 2,5 do 6 godzin w zależności od jasności ekranu i intensywności korzystania z nawigacji.
Nokia 8 pokazała jednak, że potrafi też wytrzymać dłużej z dala od ładowarki – 1,5 dnia działania to dla niej nie problem, pod warunkiem jednak, że telefon podłączony jest do WiFi. W takim scenariuszu potrafi osiągnąć podobny maksymalny SoT, czyli czas na włączonym ekranie – od 4,5 do 5,5 godziny.
Proces pełnego ładowania Nokii 8, wykorzystując dołączoną do zestawu z telefonem ładowarkę Quick Charge 3.0, zajmuje niecałe dwie godziny.
Aparat
Zdecydowana większość producentów smartfonów w tym roku pokazała swoje modele z dwoma obiektywami. Jedni poszli w stronę szerokokątnych (muszę przyznać, że za to LG uwielbiam), inni teleobiektywów, a jeszcze inni – monochromatycznych. I właśnie ostatnią z dróg objęła Nokia, podobnie zresztą jak Huawei. I tak, mamy tutaj 2x 13 Mpix (pierwszy obiektyw kolorowy, drugi monochromatyczny), o parametrach 1,12 um, f/2.0 i kącie widzenia 76,9˚. Z przodu z kolei mamy kamerkę o nieco szerszym kącie – 78,4˚, ale dokładnie tych samych parametrach – w innym wypadku zapewne funkcja #bothie nie mogłaby działać lub byłoby to mocno utrudnione.
To skoro już o bothie mowa, kilka słów na ten temat. Nokia 8 jest pierwszym smartfonem na rynku, który umożliwia jednoczesne robienie zdjęć z obu aparatów, tj. przedniego i głównego. Jasne, powiecie, że coś takiego już było, bo – owszem – choćby w Samsungach była opcja (chyba się to nazywało pocztówką), w której na zdjęcie z głównego aparatu nakładane było mniejsze zdjęcie z przedniego. Tu jednak jest to rozwiązane nieco inaczej, bo robione są dwa zdjęcia tej samej wielkości – obok siebie. Co więcej, pójdźmy o krok dalej – w ten sposób możemy nie tylko robić zdjęcia, ale również nagrywać wideo. Jako ciekawostkę mogę wrzucić fakt, że skorzystali z tego zresztą Atari Wu z Anią Karwan w teledysku do nowej piosenki:
https://www.facebook.com/AniaKarwanOfficial/videos/10213910996631966/
W rzeczywistości, jak możecie zobaczyć, jakość nagrywanego wideo z przedniego aparatu jest słabsza niż z głównego, podobnie jest też w przypadku samych zdjęć.
A skoro już o fotografiach mowa, aparat Nokii 8 nie zachwycił mnie. To nie jest poziom Samsunga Galaxy S8, LG G6 czy HTC U11. Jasne, w dobrych warunkach oświetleniowych potrafi zrobić bardzo dobre zdjęcia – z dobrze oddanymi kolorami, świetną szczegółowością i ilością detali. Gorzej, gdy tego światła jest mniej; gdy zaczyna panować półmrok. Wtedy okazuje się, że Nokia 8 nie radzi sobie tak, jakbyśmy tego oczekiwali od flagowca – często ma problemy ze złapaniem ostrości na żądanym obiekcie, przez co zdjęcia potrafią wyjść rozmazane. W ogólnym rozrachunku Nokia 8 robi bardzo dobre zdjęcia, ale w mojej ocenie zostaje w tyle względem wspomnianych przeze mnie modeli konkurencji. Ciekawostką jest też fakt, że w trybie profesjonalnym nie znajdziemy opcji ustawienia czasu naświetlania ręcznie.
Przykładowe zdjęcie (wystarczy otworzyć w nowym oknie, by zobaczyć w pełnej rozdzielczości):
Podsumowanie
Chciałoby się powiedzieć, że Nokia 8 to taki flagowiec, ale w nie-flagowej (w porównaniu do flagowców konkurencji) cenie. Patrząc na ten smartfon w towarzystwie Samsunga Galaxy S8 czy Huawei Mate 10 Pro, wypada jakoś tak… blado. Ale może to tylko moja opinia, z którą niekoniecznie się zgadzacie?
Pewna jestem jednego: Nokia 8 naprawdę dobrze działa i potrafi długo wytrzymać na jednym ładowaniu. Do tego ma dual SIM i NFC, czyli dwie cechy, które są bardzo pożądane w telefonach. Dla mnie jednak jednym z głównych kryteriów wyboru smartfona jest aparat, w przypadku Nokii 8, poza #bothie, tak naprawdę nie zaskoczył mnie niczym – jasne, w dobrych warunkach robi dobre zdjęcia, ale w gorszych – niestety, do konkurencyjnych flagowców mu brakuje.
I to jest ten moment, w którym trzeba pamiętać, że Nokia 8 jest dużo tańsza od najlepszych produktów pozostałych producentów – aktualnie kosztuje 2599 złotych. Z drugiej jednak strony, za te pieniądze spokojnie można kupić Samsunga Galaxy S7 edge czy LG G6 (w tym przypadku w kieszeni dodatkowo zostanie kilka stówek) – tyle ze bez dual SIM.
A Wy co myślicie na temat Nokii 8?
Spis treści:
1. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz
2. Działanie, oprogramowanie. Zaplecze komunikacyjne. Głośnik
3. Czytnik linii papilarnych. Bateria. Aparat. Podsumowanie
Szukasz smartfona dla siebie? Zajrzyj do oferty Komputronika!