Jakość dźwięku
Mamy tutaj do czynienia ze sprzętem, którego cena na stronie producenta wynosi 999 złotych, także raczej każdy z Was spodziewa się jak najlepszej jakości dźwięku, zwłaszcza jeśli mówimy o słuchawkach dokanałowych. I faktycznie tak jest, jakość jest wręcz bajeczna, a słuchanie muzyki każdego gatunku daje ogromną przyjemność. Basy są głębokie, a jednocześnie nie zbyt agresywne. Równie świetnie wypada góra. Podczas testów także zwróciłem uwagę na bardzo dobrą dynamikę.
Równie przyjemne jest rozmawianie. Połączenie lekkich słuchawek ze świetnym audio, oraz mikrofonu, który także oferuje dobrą jakość jest po prostu wygodne. Nie jest problemem, jeśli kabel mamy założony na szyi, a mikrofon gdzieś sobie wisi. Nawet wtedy nasz rozmówca dobrze nas słyszy. Mimo wszystko nie obyło się jednak bez jakiegoś „ale”.
Bose SoundSport to zdecydowanie nie jest sprzęt dla osób, które potrzebują odcięcia się od innych w komunikacji miejskiej, zatłoczonych miejscach publicznych (np. szkoła). Dlaczego? Hałas dochodzący do nas z zewnątrz sukcesywnie zagłusza wydobywającą się z naszych słuchawek muzykę, a co za tym idzie – jakość spada, ale jest to zauważalne tylko w autobusach i busach. Dodatkowo SoundSport zostały zbudowane w taki sposób, aby każdy dźwięk z zewnątrz był dla nas do usłyszenia, a więc odcięcie się od innych jest niemożliwe. A wystarczyłaby możliwość założenia pianek…
Pulsometr i aplikacja
W nazwie produktu słowo Pulse nie znalazło się bez powodu, ponieważ słuchawki zostały wyposażone w pulsometr – dokładnie znajduje się on w lewej słuchawce. Pomiar uruchamia się automatycznie po jej założeniu, czego podgląd mamy w aplikacji Bose Connect. Ogromną zaletą jest to, że mamy ciągły pomiar na żywo, a nie – jak ma to miejsce przypadku opasek od Xiaomi lub w serii smartfonów Galaxy S – kilkunastosekundowy pomiar z jednym wynikiem. Wiadomo, rezultat, który otrzymujemy dzięki słuchawkom Bose, nie jest idealny i ma bardziej charakter poglądowy, choć przy uprawianiu sportu to powinno i tak wystarczyć.
Jak już wspomniałem o aplikacji to chwilę przy niej zostańmy. Bose Connect to program niezbędny do korzystania z słuchawek SoundSport Pulse. Apka pozwala na kontrolę głośności, a także na podgląd muzyki, która aktualnie jest uruchomiona – co ciekawe, jest to niezależne od urządzenia, a więc jeśli muzyka leci z komputera, to i tak mamy podgląd na smartfonie. Reszta ustawień tyczy się samej konfiguracji słuchawek – jest możliwość zmiany nazwy sprzętu, odłączenia niepotrzebnych już nam sparowań (np. z tabletem kolegi) i ustawienia automatycznego wyłącznika. Program umożliwia także odnalezienie – w przypadku zgubienia – naszych słuchawek, ale nie udało mi się tej funkcji uruchomić. Aplikacja jest w pełni przetłumaczona na język polski, ale komendy głosowe są dostępne po angielsku.
Bateria
Niestety, ogniwo w SoundSport Pulse nie pozwala na wiele. Najczęściej korzystałem z nich przez około 5-6 godzin – po tym czasie już musiałem szukać jakiegoś źródła prądu. Plusem jest to, że słuchawki bardzo szybko się ładują, nawet korzystając z jakiegoś gorszego powerbanka. Proces ten trwa do około półtorej godziny, co jak na taki sprzęt jest dobrym wynikiem. Ale przyznam szczerze, że oczekiwałem w tym temacie czegoś więcej, przynajmniej 8 godzin.
Producent nie dorzuca do zestawu żadnej specjalnej ładowarki – mamy do dyspozycji jedynie krótki kabel z końcówką microUSB. Ja najczęściej ładowałem od portu USB z komputera lub powerbankiem 5V/1A. To są najbezpieczniejsze źródła prądu dla tych słuchawek i nie powinny one ich uszkodzić.
Podsumowanie
Muszę przyznać, że słuchawki SoundSport Pulse są bardzo dobrą propozycją. Jednak dla kogo? Według nazwy głównym targetem są osoby, które zamierzają ich używać przy uprawianiu sportu, ale ma to sens tylko przy ćwiczeniach np. na siłowni, a nie na zewnątrz, tym bardziej jeśli mowa o bieganiu lub jeździe na rowerze.
Według mnie, ten sprzęt najlepiej nadaje się do prac biurowych. Oferuje on świetną jakość audio oraz dobry mikrofon, przy tym jest lekki i wygodny, a więc możemy zapomnieć o tym, że mamy go na sobie. No i gdy do tego dopiszemy przepuszczanie dźwięków z zewnątrz (dzięki czemu usłyszymy, gdy ktoś będzie coś do nas mówił) oraz możliwość sparowania z kilkoma urządzeniami na raz, to uzyskujemy prawie idealne słuchawki do tego typu zastosowań.
SoundSport Pulse to słuchawki, które nie są zbyt atrakcyjne cenowo, gdyż ich cena na stronie producenta wynosi aż 999 złotych, jednak jeśli ktoś szuka sprzętu w takiej półce cenowej, to pewnie jest gotowy tyle wydać.
Spis treści:
2. Jakość dźwięku. Pulsometr i aplikacja. Bateria. Podsumowanie