Samsung patentuje etui dla smartfona, które naładuje smartwatch bezprzewodowo

Bezprzewodowe ładowanie ma dwa oblicza: z jednej strony to bardzo fajna rzecz, a z drugiej – obecne technologie mają jeszcze sporo ograniczeń. Kilka dni temu Samsung opatentował coś, co wydaje się być innowacją w tej branży – etui na smartfona, które umożliwi bezprzewodowe naładowanie smartwatcha.

Niektórzy mówią, że bezprzewodowe ładowanie to chyba jeszcze większe kłamstwo niż święty Mikołaj. Pomysł brzmi fajnie, dopóki nie okazuje się, że zasięg podstawki wynosi dosłownie kilka centymetrów. A to nie wszystko, ponieważ wiele urządzeń zwyczajnie nie obsługuje technologii tego typu, przez co nie każdy może z niej korzystać – nawet jeśli by chciał.

Warto zaznaczyć, że nie wszystkie pomysły, jakie poznaliśmy dzięki Urzędowi Patentów i Znaków Towarowych Stanów Zjednoczonych weszły w życie. Wielu zresztą twierdzi, że Apple i Samsung zwyczajnie prześcigają się w liczbie patentów i nawet nie planują wprowadzania ich na rynek, ale ja powiedziałbym, że producenci po prostu wizualizują tam swoje pomysły na jego zrewolucjonizowanie. Jednym z nich jest…

 

… to, co widzicie na powyższym obrazku. Obudowa na smartfona, która za pomocą tak zwanych fal milimetrowych (EHF) zapewnia położonemu na niej smartwatchowi nie tylko energię, ale również przepływ informacji między zbliżonymi do siebie urządzeniami. Nie spodziewałbym się tutaj wsparcia dla urządzeń innych, niż nadchodzący przedstawiciele serii Gear.

Projekt obudowy przewiduje wbudowanie wtyczki USB typu C, dzięki której będzie mogła korzystać z wbudowanej w smartfona baterii. Aby całość mogła działać prawidłowo należy jeszcze pamiętać o tym, że w ładowaniu bezprzewodowym potrzebny jest prąd przemienny, zaś akumulator dostarcza prądu stałego. Z tego powodu konstrukcja case’a staje się bardziej skomplikowana, co ilustrują poniższe grafiki.

 

Pamiętacie o wyścigu patentów, o którym wspomniałem na wstępie? I w tym jest ziarnko prawdy. Powyższa obudowa opatentowana została 15 czerwca, podczas gdy Apple zaledwie dzień wcześniej zajął się czymś podobnym – tylko tam mowa była o bezprzewodowym ładowaniu innego iPhone’a, a nie Apple Watcha. Myślicie, że to przypadek?

źródło: USPTO, PhoneArena, SamMobile