Dzięki takiemu dobrodziejstwu, jak roaming krajowy klienci mogą korzystać ze wszystkich usług bez większych przeszkód, praktycznie wszędzie. Niestety, Play po raz kolejny obniża prędkość przesyłu danych. I to aż o połowę.
W roamingu krajowym chodzi o to, że nie ma znaczenia, czy ktoś jest klientem sieci A, B, C lub też D, ponieważ jeżeli jego macierzysty operator nie ma akurat gdzieś zasięgu, to użytkownik „przepinany” jest do konkurenta, aby mógł bez przeszkód korzystać ze swojego urządzenia. Dotyczy to zarówno połączeń, jak i wiadomości SMS oraz internetu.
Niestety, od grudnia ubiegłego (2016) roku Play zaczął ograniczać prędkość przesyłu danych w roamingu krajowym do maksymalnie 3 Mbit/s. I choć nie spotkało się to z aprobatą sporej rzeszy klientów, to właśnie okazuje się, że operator nie zamierza na tym poprzestać. Od dziś bowiem obowiązuje nowy limit – 1,5 Mbit/s.
Szczęście w nieszczęściu jest jednak takie, że dotyczy to osób, używających internetu w roamingu krajowym. Te, które są „podpięte” do nadajników własnych Play, mogą surfować po sieci bez żadnych ograniczeń. Co ciekawe, już w grudniu operator zaznaczał, że czasami klienci nie wiedzą, że są w zasięgu tych ostatnich, choć bez problemu mogliby z nich korzystać.
W sieci jednak ponownie zawrzało i na Play już zaczęły sypać się gromy. Szczególnie dotknięci tym nowym ograniczeniem mogą być mieszkańcy mniejszych ośrodków, ponieważ w większych miejscowościach raczej nie da się narzekać na zasięg Wielkiej Czwórki.
W tej chwili nie mamy takiego planu
— Marcin Gruszka (@Gruszka) June 5, 2017
Źródło: GSMOnline
