Jak zawsze powtarzam, że to Lenovo przyjeżdża na każde targi z walizami, wypełnionymi po brzegi nowościami, tak teraz muszę przyznać, że Asus zawstydził swojego konkurenta. Tajwańczycy na Computex 2017 przybyli bowiem chyba ciężarówką – tyle urządzeń zaprezentowali w Tajpej. Oprócz (m.in.) konwertowalnego laptopa ZenBook Flip S i tabletu ZenPad 3S 8.0 (Z582KL) pokazali światu również hybrydę Transformer Mini T103.
Urządzenie wyposażono w 10,1-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 1280×800 pikseli (149 ppi), jasności maksymalnej 400 cd/m² i szerokich kątach widzenia (do 178°). Jakość emitowanego obrazu dodatkowo poprawiają autorskie technologie Asusa: Tru2Life Video i TruVivid. Korzystanie będzie jeszcze przyjemniejsze dzięki wbudowanej nóżce (podobnej do tej, jaką znajdziemy m.in. w Surface Pro), która pozwoli postawić sprzęt stabilnie i pewnie na biurku.
Ekran w Transformer Mini T103 można obsługiwać również za pomocą dedykowanego rysika Asus Pen. Jest też wsparcie dla funkcji Windows Ink. Urządzenie napędza czterordzeniowy, czterowątkowy procesor Intel Atom x5-Z8350 1,44 GHz (lub do 1,94 GHz w trybie zwiększonej mocy). Użytkownik dostanie do swojej dyspozycji także 4GB RAM, 64GB lub 128GB pamięci wewnętrznej (w zależności od wersji), kamerkę 2 Mpix na przodzie oraz USB 3.0.
Warto też wspomnieć, że Asus zastosował w Transformer Mini T103 rozwiązanie, które nazywa się embedded SIM lub w skrócie eSIM. Oznacza to, że karta SIM jest „wbudowana” na stałe w tablet. Niestety, technologia ta nie jest póki co obsługiwana w Polsce. Nie wiadomo jednak, czy do nas trafi wersja ze standardowym slotem na kartę SIM. Oby.
Asus Transformer Mini T103 pracuje pod kontrolą systemu operacyjnego Windows 10. Wbudowany akumulator ma zapewnić do 11 godzin pracy na pojedynczym ładowaniu. Klawiatura oraz dedykowany rysik zawierają się w zestawie sprzedażowym. Cena całości zaczynać się ma od 349 dolarów (~1300 złotych) za wersję podstawową.
Źródło: Asus, Tabletmonkeys