Samsung wypuścił łącznie już kilka odsłon Gear VR. Zaraz do sprzedaży trafią także najnowsze, z kontrolerem. Koreańczycy szykują jednak kolejne, ale zupełnie inne od tych, które znamy, bo całkowicie samodzielne.
Wszystkie, dotychczas wypuszczone na rynek Gear VR potrzebują do działania smartfona (w dodatku flagowego, z serii Galaxy S lub Galaxy Note). Bez niego są tylko ładnie wyglądającą, ale zupełnie bezużyteczną kupą plastiku z potencjałem.
Rynek wirtualnej rzeczywistości jednak bardzo prężnie się rozwija i Samsung nie chce tego „przespać”. Dlatego pracuje nad goglami, które będą całkowicie samodzielne. Co ciekawe, ma już działające prototypy i pokazał je nawet grupce wybrańców na targach MWC 2017. Niestety, nikt nie zrobił nawet spy photo, ale w sumie nie ma się czemu dziwić – gdyby ktoś spróbował, to z pewnością miałby (delikatnie mówiąc) problemy.
W swoich „autonomicznych” goglach Samsung zastosował swój najnowszy, flagowy procesor Exynos 8895 z układem graficznym Mali-G71 MP20. SoC, jak przystało na propozycję z najwyższej półki, posiada on ogromny potencjał i moce obliczeniowe. Koreańczycy najwyraźniej uznali, że spokojnie sobie poradzi i z „przetwarzaniem” wirtualnej rzeczywistości.
Nie jest to jednak nic nowego, ponieważ na targach CES 2017 zobaczyliśmy okulary rozszerzonej rzeczywistości ze Snapdragonem 835. Jak widać, mocne procesory mogą znaleźć zastosowanie nie tylko w smartfonach, ale również w urządzeniach z innych segmentów. Dla Samsunga jest to więc kolejna okazja do zarobku. Pod warunkiem, że przekona producentów, aby zaufali jego układowi.
W pierwszej kolejności chce chyba jednak dać dobry przykład i udowodnić, że Exynos 8895 to prawdziwa „bestia”. A przynajmniej na razie wszystko na to wskazuje.
Źródło: PCWorld