iPhone 8 ma być „naszpikowany” przeróżnymi bajerami – od ekranu, pokrywającego niemal całą powierzchnię panelu przedniego, przez szklaną obudowę i bezprzewodowe ładowanie, aż po rozbudowane zabezpieczenia. W tej ostatniej kategorii ma się znaleźć m.in. zaawansowany system rozpoznawania twarzy.
Na rynku dostępne są już rozwiązania, skanujące tęczówkę oka użytkownika. I choć w rzeczywistości dopiero wchodzi ono na salony, to Apple zamierza pójść o krok dalej i wykorzystać mapowanie i modelowanie 3D, którego zastosowanie nie będzie się ograniczać wyłącznie do dawania (lub nie) dostępu do urządzenia.
Aby to wszystko działało, Apple zamierza zastosować na przodzie iPhone’a 8 dwa emitery podczerwieni: jeden nadawczy i drugi odbiorczy. W połączeniu z kamerką FaceTime da to możliwość mapowania całej twarzy użytkownika – a do tej pory nie oferował tego żaden mainstreamowy smartfon.
Zastosowań dla tego rozwiązania znajdzie się wiele: od zabezpieczenia dostępu do urządzenia, przez robienie sobie selfie w 3D, aż po przenoszenie swojego wizerunku do gry (na przykład w postaci awatara). Potencjał jest więc ogromny, ale jednocześnie Apple musi zadbać o to, żeby użytek z niego mogli zrobić również deweloperzy, zajmujący się tworzeniem aplikacji.
Jednocześnie z powyższą informacją pojawiła się także druga, że iPhone 8 ma mieć 3GB RAM i być dostępny wyłącznie w wersjach z 64GB lub 256GB pamięcią wewnętrzną. W przypadku iPhone’ów 7S i 7S Plus nic się jednak nie zmieni – nadal użytkownicy będą mogli wybrać model z 32GB, 128GB lub 256GB przestrzenią na pliki.
Źródło: AppleInsider, AppleInsider