Design flagowców Huawei z roku na rok ewoluuje i za każdym razem Chińczykom udaje się nas czymś zaskoczyć. Wszystko wskazuje na to, że w tym roku nie będzie inaczej – w P10 i P10 Plus zdecydowano się bowiem na kilka nowości, których nie uświadczymy w P9 i P9 Plus.
To znaczy nie ma jeszcze 100% pewności, że to prawda. Jednak takie sugestie pojawiają się już od tak dawna, że wydaje się niemal przesądzone, że w Huawei P10 czytnik linii papilarnych „przeniesiony” zostanie z plecków na przód smartfona. Ale żeby tego było mało, pojawi się również wersja z obustronnie zakrzywionym wyświetlaczem, czyli P10 Plus.
Tym samym tegoroczny flagowiec Huawei „upodobni” się nie tylko do Mate 9 i Mate 9 Pro (ten sam „schemat” postępowania), lecz również do wielu, chińskich smartfonów (m.in. od Oppo i Vivo). Na szczęście, patrząc na sam tył, od razu będzie wiadomo, z urządzeniem którego producenta mamy do czynienia. Tam bowiem, względem P9 i P9 Plus, niewiele się zmieni (oprócz ewidentnego braku czytnika linii papilarnych).
P10 i P10 Plus zadebiutują najprawdopodobniej dopiero w kwietniu, czyli rok po premierze P9 i P9 Plus. Na targi MWC 2017 Huawei bowiem przywiezie raczej dwa nowe MateBooki. Na temat specyfikacji tegorocznych flagowców wiadomo wciąż niewiele. W przeszłości mówiło się o bezprzewodowym ładowaniu (dlatego na pleckach znajdzie się szkło, a nie metal) oraz preinstalowanej Alexie i wielu „bajerach” w wersji software’owej.
Źródło: slashleaks, Weibo przez AndroidPure, Phone Arena
