Chiński rynek jest specyficzny. Konkurencja tam panująca jest tak ogromna, że producenci muszą wspiąć się na wyżyny swojej kreatywności, aby sprzedać tam swój produkt. Niektórzy jednak, jak Lenovo w przypadku Moto M, zdają się mieć klapki na oczach i umyślnie skazywać swoją propozycję na sromotną porażkę.
Według najnowszych doniesień, Moto M ma kosztować… 1999 juanów. To strasznie dużo, jak za smartfon ze średniej półki z dobrą, aczkolwiek nie jakąś wyjątkową, specyfikacją techniczną. W dodatku za takie same pieniądze można kupić Xiaomi Mi 5S (a nieco taniej też Mi 5), z którymi najnowsza propozycja Lenovo przegrywa z kretesem.
Jedynym ratunkiem dla niej może być zakrojona na szeroką skalę akcja promocyjna, ponieważ – jak podaje przykład Oppo i Vivo – dzięki temu klienci są w stanie kupić nawet droższy (i często nie do końca warty swojej ceny) sprzęt. Osobiście jednak wydaje mi się, że Lenovo bardziej skupione jest w Chinach na lansowaniu Moto Z i Moto Z Play i Moto M raczej nie powinna liczyć na większe niż „standardowe” wsparcie marketingowe.
Oczywiście smartfon, pod względem specyfikacji, zapowiada się naprawdę OK, ale z drugiej strony, w Państwie Środka za podobne parametry niektórzy producenci każą sobie zapłacić połowę tej kwoty. Ciekawe więc, jak poradzi sobie Moto M na chińskim rynku.
Specyfikacja Lenovo Moto M
- 5,5-calowy wyświetlacz IPS o rozdzielczości Full HD (1080×1920; ppi=401),
- ośmiordzeniowy procesor MediaTek Helio P15 2,2 GHz,
- układ graficzny Mali-T860 MP2 800 MHz,
- 4GB RAM,
- 32GB lub 64GB pamięci wewnętrznej,
- obsługa kart pamięci microSD,
- aparat główny 16 Mpix z podwójną diodą doświetlającą,
- kamerka 8 Mpix na przodzie,
- LTE,
- czytnik linii papilarnych,
- akumulator o pojemności 3000 mAh,
- system operacyjny Android 6.0.1 Marshmallow (z preinstalowanymi aplikacjami Microsoftu),
- metalowa obudowa o wymiarach: 151x75x8 mm,
- waga: 163 gramy.
Źródło: GizmoChina, GSMArena (grafika wyróżniająca)