Aparat
Sony dostarcza matryce dla wielu graczy ze smartfonowego rynku, którzy potrafią wykorzystać ich potencjał, podczas gdy w sprzęcie Sony jest on tłamszony, najprawdopodobniej przez oprogramowanie. To swego rodzaju paradoks – mieć świetny hardware i go do końca nie wykorzystywać. A odnoszę wrażenie, że tak właśnie jest w przypadku japońskiego koncernu. Zwłaszcza, że aparat w Xperii X Compact wcale nie jest lepszy od aparatu z poprzedników.
Mamy tu do czynienia z aparatem 23 Mpix z przetwornikiem RGBC-IR, który za pomocą podczerwieni mierzy wartość kolorów i analizuje je, przez co ma jeszcze lepiej niż dotychczas dostosowywać balans bieli. W rzeczywistości zdjęcia wychodzą bardzo dobre, ale zdecydowanie nie najlepsze na rynku – do Samsunga Galaxy S7, Huawei P9 czy LG G5 sporo mu brakuje.
Na pierwszy plan wysuwa się fakt, że po włączeniu aparatu, przez dłuższe przytrzymanie fizycznego spustu migawki, aparat uruchamia się naprawdę szybko i w mgnieniu oka jest gotowy do zrobienia zdjęcia. Dodatkowo szybko łapie ostrość, dzięki czemu rzadko kiedy zdarzyło mi się zrobić nim poruszone czy też rozmyte zdjęcie. Pod tym względem Sony należy się plus.
Sama aplikacja aparatu nie zmieniła się znacznie względem poprzedniej wersji, aczkolwiek została lekko zmodernizowana – wreszcie w trybie profesjonalnym, pod ręką, pojawiły się opcje manualnej zmiany parametrów. I tak, możemy zmieniać ostrość, czas naświetlania (maks. 1 s), ekspozycję i balans bieli, a po wejściu nieco głębiej w ustawienia – dodatkowo ISO (do 3200), pomiar światła (twarz, wielopunktowy, centralny, punktowy, dotknij) oraz HDR. Sceny nie są dostępne w najwyższej rozdzielczości – by z nich skorzystać, należy zmniejszyć z 23 Mpix do 8 Mpix. A jak z jakością zdjęć?
Fotografie są szczegółowe, na liczbę detali nie można narzekać, zdjęcia robione w słoneczne dni zdecydowanie mogą się podobać – gorzej, gdy słońca jest coraz mniej lub do dyspozycji jest wyłącznie sztuczne światło. Ale największą zagadką dla mnie jest odwzorowanie kolorów – na sporej liczbie fotografii kolory są wyjątkowo nasycone, a czasem nawet przesycone, przez co nie oddają tego, co rzeczywiście widziałam. Dodatkowo makro nie daje rady – aparat ma trudności ze złapaniem ostrości w przypadku obiektów fotografowanych z naprawdę bliskiej odległości.
Kamerka przednia 5 Mpix – tu zaskoczenia raczej brak. W dobrym świetle selfiaki wychodzą bardzo przyzwoite, natomiast już gdy warunki się pogarszają, jest cała masa szumów i jakość ulega mocnemu obniżeniu. Tu powinnam jako przykład wstawić zdjęcie z Chwili z piwem w ręce, ale nie wiem czy wypada ;).
Aparat główny nagrywa wideo w Full HD (1080p) w 60 kl./s, natomiast kamerka – w Full HD, ale w 30 kl./s. W przypadku kręcenia wideo najbardziej istotna jest 5-osiowa stabilizacja obrazu (cyfrowa), która pojawiła się tu w zastępstwie optycznej stabilizacji obrazu. Jak sobie radzi? O tym możecie przekonać się oglądając wideorecenzję, wrzuconą na początku tego tekstu.
Zdjęcia wykonane aparatem Sony Xperia X Compact (jak zawsze w oryginalnej rozdzielczości – wystarczy otworzyć w nowym oknie):
Podsumowanie
Trudno jest mi jednoznacznie ocenić Sony Xperia X Compact. Z jednej strony jest to najlepszy androidowy smartfon z ekranem o przekątnej mniejszej niż 5 cali i co do tego nie mam żadnych wątpliwości. Świetnie działa, ma bardzo dobry ekran, głośniki stereo i 32GB pamięci, kompaktowe wymiary w jego przypadku wychodzą na pierwszy plan, a i czasem pracy z pewnością nie będziecie zawiedzeni.
Ale z drugiej strony, od telefonu za 2200 złotych oczekiwałabym lepszych materiałów wykonania (a nie rysującego się, błyszczącego plastiku) i braku nierównych szczelin. Xperia X Compact jest też dość gruba jak na dzisiejsze standardy, nie jest wodoszczelna, o czym warto pamiętać, a sam aparat – tak przecież wychwalany przez Sony na każdym kroku – jest dobry, ale nie aż tak rewelacyjny. No i pozostaje jeszcze fakt, że 2200 złotych za ten smartfon to, według mnie, zdecydowanie zbyt wysoka kwota.
Co nie zmienia jednak faktu, że będziecie zdziwieni tym, co teraz napiszę. Bez wątpienia Xperia X Compact jest moim ulubionym smartfonem Sony.
Spis treści:
1. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz
2. Działanie. Oprogramowanie. Zaplecze komunikacyjne
3. Czytnik linii papilarnych. Głośniki. Akumulator
4. Aparat. Podsumowanie