Wygląda na to, że szykuje się okazja nabyć sporą taflę szkła za nieduże pieniądze. Sześciocalowy flagowiec Bluboo Maya Max w dniach od 6 do 11 września zostaje przeceniony z 139.99 dolarów na 79.99 dolarów za sztukę. To jakieś 314 złotych bez podatku za smartfon ze specyfikacją, której nie wstydzą się dwukrotnie droższe średniaki.
Czy można oczekiwać cudów? Bluboo Maya Max to całkiem niezła inwestycja, biorąc pod uwagę, że smartfon napędza procesor MediaTeka o oznaczeniu 6750 (taktowanie 1.3 Ghz) i jest wyposażony w 32 GB pamięci wewnętrznej.
Do tego 3 GB pamięci RAM, 13-megapikselowy aparat główny i 5-megapikselowe oczko przednie (z możliwością interpolacji zdjęć do 8 Mpix). Bateria ma pojemność 4200 mAh, a całość działa pod kontrolą Androida 6.0 Marshmallow.
Mało? Smartfon nie odstaje od obowiązujących trendów: ma czytnik linii papilarnych, LTE Cat. 6, USB typu C i funkcję szybkiego ładowania. Jedynym poważnym minusem może być wyświetlacz, a dokładnie – gęstość pikseli. Te 6 cali ekranu zobaczymy tylko w rozdzielczości HD 720×1280 (ppi=245).
Do paczki ze sprzętem dorzucana jest gratisowa folia ochronna na ekran i czarne etui. Więcej informacji na temat promocji znajdziecie na stronie producenta.
Ostrzycie zęby? Zapewne ruskie boty również, jednak czemu nie spróbować? Dajcie znać, jeśli uda wam się kupić Bluboo Maya Max po cenie dyskontu.
źródło: bluboo