Organizatorzy Letnich Igrzysk Olimpijskich w Tokio chcą udowodnić, że nie trzeba grzebać w ziemi, aby pozyskać kruszce, potrzebne do wytopienia medali dla zwycięzców.
Japończycy znaleźli inne źródło. Nie zamierzają oni nadwyrężać Matki Natury, tylko sięgnąć do zapasów, które są nader obfite. Tajemnica tkwi w recyklingu. Otóż organizatorzy Letnich Igrzysk Olimpijskich w Tokio wymyślili sobie, że zarówno złoto, jak i srebro oraz miedź, potrzebne do wytopienia medali dla zwycięzców, pozyskane zostaną ze starych sprzętów elektronicznych.
Każdego roku w odstawkę idzie niewyobrażalna ilość zużytych/zepsutych urządzeń. Mimo to, że nie działają i nie mają żadnej wartości użytkowej, wciąż mogą się przydać. W końcu przy ich produkcji wykorzystywanych jest wiele metali, które z powodzeniem da się użyć ponownie, oszczędzając przy tym zasoby naturalne. Z powodzeniem robi to już m.in. Apple, które stworzyło do tego nawet specjalnego robota o nazwie Liam.
Organizatorzy Letnich Igrzysk Olimpijskich w Tokio twierdzą, że wytopienie medali z metali, pozyskanych z recyklingu, dla wszystkich zwycięzców nie będzie żadnym wyzwaniem. Jako dowód podają, że podczas LIO w Londynie w 2012 roku wykorzystano w tym celu 9,6 kg złota, 1,210 kg srebra i 700 kg miedzi, a w 2014 roku w Japonii z recyklingu odzyskano 134 kg złota, 1,566 kg srebra i 1,122 ton miedzi. Tak więc spokojnie wystarczy, a nawet jeszcze trochę zostanie.
Źródło: Nikkei, Clipcart Kid (grafika wyróżniająca)
