Co mi osobiście przeszkadza w smartfonach najbardziej? To, że ich fizyczne wymiary są dużo większe niż by mogły być. Idealnym tego przykładem niech będzie choćby iPhone 6S czy Sony Xperia XA, gdzie oba produkty są nie-wiadomo-po-co wydłużone, przez co trudniej obsługuje się je jedną ręką. Powoli jednak producenci zaczynają się za to zabierać.
Krokiem w tę stronę jest stworzenie ekranów, które mają ograniczone ramki do minimum. Według Japan Display Inc. nowe ekrany pozwolą zmniejszyć rozmiary urządzeń do prawie takich, jakie ma sam wyświetlacz, co oczywiście nie jest do końca możliwe, bo choćby kamery muszą mieć nieco miejsca. JDI zapowiedział matrycę LCD, w której ramki ze wszystkich stron mają być najwęższe jak to tylko możliwe, co zresztą dobrze widać na zdjęciach poglądowych załączonych powyżej.
Jak to możliwe? Jak pewnie wiecie, zazwyczaj przestrzeń pod ekranem wykorzystywana jest do ukrycia wszelkiego rodzaju elektroniki, która odpowiada za działanie ekranu. W przypadku nowego ekranu kontroler dotykowy i wszystkie inne tajemne dla mnie układy mają ulec zmniejszeniu, co udało się osiągnąć dzięki gęstszemu układowi przewodów i nowej technologii montażowej.
Nowy w pełni aktywny ekran LCD od JDI (tak go nazwali: Full Active), ma trafić do smartfonów w ciągu kolejnych lat. Póki co wiadomo, że masowa produkcja ekranów ruszy pod koniec marca 2017 roku, co pozwala nam sądzić, że jeszcze dużo wody w rzece upłynie, zanim faktycznie zobaczymy je w pierwszych urządzeniach.
Wspomnę jeszcze, ze ekrany póki co mają parametry 5,5″ i Full HD – 1920 x 1080 pikseli.