Jakiś czas temu do redakcji Tabletowo.pl trafił jeden z niewielu dostępnych na rynku 7-calowych tabletów internetowych, pracujących w oparciu o najnowszą wersję systemu operacyjnego Google – Android 3.2 Honeycomb. Acer Iconia Tab A100, bo o nim mowa, to bardzo sympatyczne urządzenie, mające jednak sporo wad… Ale przecież nie ma róży bez kolców.
Swego czasu można było odnieść wrażenie, że Acerowi w ogóle nie zależy na wprowadzeniu swojego malucha na rynek. Od jego prezentacji, do momentu wprowadzenia na rynek, minęło sporo miesięcy. Obecnie jednak Iconia Tab A100 jest dostępny w sprzedaży – także w Polsce. Cena i parametry techniczne urządzenia wzbudzają wśród potencjalnych klientów zainteresowanie. Ale czy warto zwracać na niego uwagę? Mam nadzieję, że ten test uwydatni wady i zalety tabletu, co pomoże Wam (mam nadzieję) w podjęciu ostatecznej decyzji – czy warto wydawać na niego pieniądze, czy raczej przeznaczyć je na inne urządzenie.
Na początek warto przypomnieć parametry techniczne Acera Iconia Tab A100:
– ekran 7″ 1024 x 600 pikseli,
– dwurdzeniowa Tegra 2 1GHz,
– Android Honeycomb 3.2,
– WiFi,
– 1GB RAM,
– bateria o pojemności 1530 mAh,
– aparat 5 Mpix,
– kamerka 2 Mpix,
– slot kart microSD,
– wyjście microHDMI,
– microUSB,
– 8GB pamięci wewnętrznej,
– GPS,
– 410 g,
– 195 x 117 x 13,1 mm.
Zawartość pudełka nikogo nie powinna zaskakiwać. Znajdziemy tu standardowe akcesoria do tabletu, jak ładowarka sieciowa i kabel USB oraz potrzebne papiery: gwarancję oraz instrukcję obsługi. Ze względu na obecność wyjścia microHDMI w obudowie tabletu, miło by było, gdyby wraz z zestawem klient dostawał kabel microHDMI – HDMI. Niestety, są to wyłącznie marzenia – w kabel należy zaopatrzyć się samemu…
Design urządzenia nie pozostawia wiele do życzenia, choć jak to zawsze bywa – jednym może się podobać, innym już niekoniecznie. Odniosłam wrażenie, że Acer wyciągnął wnioski z modelu Iconia Tab A500 i bardziej dopasował obudowę tabletu do ekranu (bądź odwrotnie ;)) dzięki czemu nie mamy do czynienia z tak znaczną i widoczną szczeliną między wyświetlaczem. Tylny panel A100 (pod którym nie znajduje się wymienna bateria – chyba że jest jakiś tajny sposób zdjęcia tylnego panelu, którego nie odkryłam ;)) ma bardzo ciekawy kolor, grafitowy, który – w zależności od oświetlenia – wygląda całkowicie inaczej (raz wydaje się ciemniejszy, kiedy indziej jaśniejszy, itp.). Na nim znajduje się logo producenta (nad którym umieszczono aparat o rozdzielczości 5 Mpix z LED) oraz przyjemny dla oka, jasny wzorek. Niestety, wadą tylnej obudowy jest uwielbienie do rysowania się. Miałam ten model w rękach przez dwa tygodnie i obchodziłam się z nim bardzo delikatnie – mimo wszystko, na obudowie minimalnie widać ryski.
Na przednim panelu, pod ekranem, został umieszczony dotykowy przycisk umożliwiający powrót do ekranu głównego, natomiast nad wyświetlaczem – kamerka o rozdzielczości 2 Mpix, obok której znajduje się czujnik światła. Na prawym boku urządzenia znalazło się miejsce na przełącznik blokady ekranu oraz przycisku głośności, a także na zaślepkę, pod którą umiejscowiony został slot kart microSD (i SIM w przypadku A101).
Jak już wspominałam przy pierwszych wrażeniach, do naszej redakcji przywędrował Acer Iconia Tab A100, czyli tablet bez 3G (z 3G jest A101). Uśmiech na mojej twarzy wywołało więc miejsce na kartę SIM, umiejscowione pod zaślepką – zaraz obok slotu kart pamięci microSD. Oczywiście slot kart SIM został odpowiednio zablokowany (co widać na poniższym zdjęciu – nie, to nie jest plastik, który można wyjąć), by nie mieć do niego dostępu.
Złącza to coś, za co Acer Iconia Tab A100 ma ode mnie dużego plusa. Został bowiem wyposażony w slot kart microSD, wyjście microHDMI (kabel, jak już wspomniałam, nie jest częścią zestawu) oraz microUSB – wszystko to znajdziemy na dolnym panelu urządzenia. Przy nich znajdują się także dwa głośniczki, gniazdo zasilania, port do stacji dokującej oraz reset, a na przeciwległym boku – 3,5 mm jack audio, mikrofon oraz włącznik tabletu, służący do uśpienia/wybudzenia.
Pierwsze wrażenie z korzystania z tabletu było bardzo pozytywne, o czym mogliście się przekonać czytając ten wpis. Urządzenie, dzięki swoim niewielkim wymiarom, świetnie leży w dłoni – nie mamy żadnych obaw, że może nam zaraz wypaść, a dodatkowo jest doskonałym kompanem na wszelkich wyprawach (mieści się do męskiej klapy marynarki czy do damskiej torebki). Okazuje się jednak, że wady urządzenia wychodzą dopiero po dłuższym obcowaniu z nim. Jedne są bardziej istotne, inne mniej. O wszystkich jednak należy wspomnieć.
Na pierwszy ogień – wyświetlacz (7”, 1024 x 600 pikseli). Świetnie reaguje na dotyk – reakcja jest natychmiastowa – nawet na najlżejsze muśnięcie palcem. Do jego plusów trzeba zaliczyć jakość wyświetlanego obrazu – kolory są nasycone i dobrze odwzorowane. Niestety, nie ma róży bez kolców. Tymi kolcami są kąty widzenia. Trzymając tablet poziomo można spokojnie dostrzec, co jest na nim wyświetlane – zarówno z lewej, jak i prawej strony – te kąty są ledwie zadowalające. Sytuacja zmienia się, jeśli popatrzymy na niego z góry lub z dołu, lub… jeśli tablet zmieni pozycję na pionową. Jeśli więc chcecie korzystać z tabletu w towarzystwie, może to być bardzo utrudnione. Dowód? Proszę bardzo:
Kolejna dość istotna sprawa, to uwielbienie ekranu do zbierania odcisków palców oraz odbijania wszystkiego dookoła, gdyż jest to jednostka denerwująco błyszcząca. Ten fakt sprawia, że korzystanie z tabletu poza domem – w pełnym słońcu – jest nieco utrudnione, aczkolwiek gdy ustawimy jasność ekranu na maksa, coś tam zawsze dojrzymy.
Ogólne działanie Acera Iconia Tab A100, włączającego się ok. 40 sekund, nie pozostawia wiele do życzenia. Dwurdzeniowy procesor Tegra 2 o częstotliwości taktowania 1GHz doskonale sprawdza się w praktyce, zapewniając tabletowi praktycznie bezproblemowe działanie (problemy pojawiają się sporadycznie i spowodowane są raczej warstwą oprogramowania, a nie hardware). Skoro już jestem przy problemach – kilka razy w ciągu testów zdarzały się sytuacje, w których tablet zawieszał się na kilka sekund i nie reagował na dotyk palca. Co więcej, oprócz takich sytuacji doświadczyłam samoistnego zamykania się aplikacji, co było bardzo denerwujące.
Tablet po wyjęciu z pudełka nie jest całkowicie goły, biorąc pod uwagę warstwę zainstalowanego oprogramowania. Na pokładzie Iconia Tab A100 znajdziemy kilka preinstalowanych aplikacji, jak chociażby Clear.fi, AUPEO! (radio internetowe), Planner (kalendarz z notatnikiem) czy dostęp do gier (Android Market, Tegra Zone), książek elektronicznych (LumiRead, Kobo), multimediów (YouTube, MusicA, memoPlayer), aplikacji społecznościowych (SocialJogger, Facebook Web, Talk) – czyli nic nowego, czego nie było w testowanym przez nas kilka miesięcy temu Acerze Iconia Tab A500.
Nie bez znaczenia jest też fakt, iż Acer Iconia Tab A100 przy intensywnym użytkowaniu grzeje się – ale nie aż tak, by można na nim jajka ugotować ;-)
Dobra wiadomość dla wszystkich osób, które były zaniepokojone ilością pamięci RAM – tablet Acera posiada 1GB RAM – z czego ok. 570MB jest do dyspozycji aplikacji (najczęściej używane jest ok. 130MB, wolne – 440MB). Jeśli natomiast chodzi o pamięć wewnętrzną urządzenia, w tym przypadku było to 8GB, z czego możemy wykorzystać na własne potrzeby ok. 5,3GB.
Warto wspomnieć, że akcelerometr jest czterokierunkowy, tzn. że obojętnie w którą stronę obrócimy tablet – ekran zmieni położenie razem z nim. Działa całkiem płynnie – bez względu na to, co w danej chwili robimy, tzn. czy przeglądamy strony internetowe, oglądamy zdjęcia itd.
Multitouch to osobna rzecz, o której należy wspomnieć, bo działa w zależności od otwartej aplikacji. I tak, na przykład, korzystając z dedykowanej Androidowi przeglądarki internetowej, pojawiają się opóźnienia po przybliżeniu lub oddaleniu treści (chwilę zajmuje modelowi odnalezienie się w nowej sytuacji) – ale sytuacja ta pojawia się w przypadku wszystkich tabletów z Androidem. Natomiast przeglądając zdjęcia w galerii problem ten znika – multitouch działa bardzo sprawnie, w mgnieniu oka przybliża fotografie, pokazując ich detale.
Aparat o rozdzielczości 5 Mpix, według mnie, został umieszczony w bardzo dobrym miejscu. Znajduje się on po środku urządzenia, co jest o wiele bardziej wygodne, niż gdy mamy z nim do czynienia przy zbiegu dwóch boków (często zdarza się, że podczas robienia zdjęć palec przypadkowo znajduje się w kadrze). Korzystanie z aparatu jest intuicyjne, a zmienienie funkcji na nagrywanie wideo lub korzystanie z przedniej kamerki o rozdzielczości 2 Mpix – banalnie proste. Jakiej jakości zdjęcia robi aparat możecie przekonać się sami – kilka przykładowych fotek możecie zobaczyć poniżej.
Przeglądarka internetowa obsługuje Flash, więc nie ma problemu z otwieraniem stron internetowych w całości z niego korzystających. Co więcej, doskonale radzi sobie z grami flaszowymi w przeglądarce i wyświetlaniem wszelkich treści flashowych. Ktoś z Was pytał jaki jest komfort przeglądania stron internetowych na 7-calowym ekranie. Spokojnie można ogarnąć całą stronę bez potrzeby powiększania – problem pojawia się dopiero w momencie, jeśli chcemy kliknąć na jakiś mały element na stronie. Jeśli natomiast chodzi o wpisywanie tekstu w pasek adresu czy gdziekolwiek indziej – klawiatura ekranowa jest naprawdę wygodna, odstępy między poszczególnymi literami są dość duże, przez co przypadkowe trafienie w inną niż żądana raczej się nie zdarza.
Wideo. Do odtwarzania filmów używałam aplikacji MX Video Player, która doskonale sprawdza się w swojej roli. Oferuje o wiele większe możliwości niż androidowy odtwarzacz – w tym między innymi odtwarzanie mkv czy wyświetlanie napisów. Jak wszystkie tablety z Tegrą 2, także i Iconia Tab A100 ma problemy z filmami h.264 High Profile. O wideo w jakości Full HD nie ma w ogóle sensu mówić, bo ekran modelu ma rozdzielczość 1024 x 600 (Full HD to przecież 1920 x 1080 pikseli – strasznie klatkuje i nie odtwarza dźwięku… są za to napisy). Najlepiej radzi sobie z wideo w HD h.264 Main Profile (w High Profile klatkuje i są problemy z synchronizacją obrazu z dźwiękiem – zwłaszcza na filmach z przepustowością 6mbps). Co więcej, bez problemu można korzystać z vimeo.com czy oglądać filmy bezpośrednio ze strony YouTube (nie musimy odpalać dedykowanej aplikacji).
Akumulator o pojemności 1530 mAh nie jest dobrą stroną Acera Iconia Tab A100. W trybie czuwania z włączonym WiFi traci średnio 2-3% baterii na godzinę, natomiast podczas oglądania wideo (z WiFi i na najjaśniejszym poziomie ekranu) prądożerność wzrasta aż do 5% w ciągu 10 minut. Podczas ciągłego oglądania filmów bateria tabletu Acera pracuje przez trzy godziny i dziesięć minut. Trochę dłuższy czas działania oferuje w momencie przeglądania stron internetowych, grania w gry czy słuchania muzyki – wtedy czas ten to cztery godziny z kilkoma minutami.
Głośniki Acera Iconia Tab A100, dzięki technologii Dolby Mobile, zapewniają dobrą, aczkolwiek niepowalającą jakość odtwarzanego dźwięku. Do mankamentów można zaliczyć fakt, iż jego małe głośniczki nawet na najgłośniejszym ustawieniu odtwarzają muzykę dość cicho. Oczywiście istnieje możliwość jednoczesnego korzystania z przeglądarki internetowej czy grania w gry przy jednoczesnym odtwarzaniu muzyki.
Tablet z założenia to urządzenie mające zapewnić bezproblemową możliwość korzystania z internetu. Niestety, w przypadku Acera Iconia Tab A100 napotkałam na bardzo dziwne problemy z połączeniem się z sieciami zabezpieczonymi – tablet normalnie je wykrywał, ale – po wpisaniu prawidłowego (na pewno!) hasła – nie chciał się połączyć z siecią (w przeciwieństwie do smartfona i laptopa). Problem pojawiał się sporadycznie, ale najczęściej w najbardziej nieodpowiednich momentach.
Przeglądanie dokumentów PDF – im większy plik, tym dłuższe momenty zastanawiania się nad kolejnymi akcjami ma urządzenie. I tak, np. przerzucanie stron czy przybliżanie tekstu trochę niestety trwa.
Ktoś pytał także o spisywanie się Dungeon Defenders na Acerze Iconia Tab A100 – śmiga aż miło. Szkoda tylko, że przy trwającej baaaardzo długo instalacji gry można stracić trochę nerwów (warto się czymś w tym momencie zająć…).
I to by było chyba na tyle. Warto jeszcze wspomnieć o możliwości podłączenia Acera Iconia Tab A100 do telewizora przez HDMI – wtedy na dużym ekranie pojawia się to samo, dokładnie w takich samych proporcjach, jak na wyświetlaczu tabletu.
Podsumowując, jeśli spodziewacie się konkretnej odpowiedzi na pytanie „czy warto kupić Acera Iconia Tab A100” – rozczaruję Was, bo takowej nie udzielę. Każdy musi indywidualnie przeanalizować czy akurat takiego urządzenia szuka. Może się bowiem okazać, że bateria trzymająca maksymalnie 4 godziny z niewielkim hakiem, niezbyt ciekawe kąty widzenia czy 7-calowy ekran dyskwalifikują ten model w oczach niektórych z Was.
Cena Acera Iconia Tab A100 z 8GB i WiFi to 1349 złotych, natomiast z 8GB i 3G – 1699 złotych.
