LG G5 zostało zaprezentowane tego roku jako część ekosystemu „przyjaciół”. Wymienne moduły miały pomóc zwiększyć zyski na trudnym rynku smartfonów. Tak się jednak nie stało i firma zapowiada zmiany.
Po początkowych wynikach sprzedaży G5, które można by określić jako „w porządku”, sporo rzeczy poszło nie tak. Dlatego LG ogłosiło dzisiaj ważną zmianę w swoim dziale mobilnym, która obejmuje zwolnienie niektórych jego pracowników i utworzenie „Biura Zarządzania Programem” . Jego zadaniem będzie nadzór nad tworzeniem i rozwojem produktów.
To nie jest nic nowego w branży, że kiedy jakaś, wprowadzana nieco na siłę, rewolucja smartfonowa nie chwyta, to osoby za nią odpowiedzialne spadają ze stanowisk. Zwykle jednak takie zmiany przeprowadza się za zamkniętymi drzwiami, a mediom wciska kit o optymalizacji działania firmy i koniecznych „przetasowaniach personalnych”. LG było więc nadzwyczaj szczere, gdy ogłosiło restrukturyzację i jej przyczyny.
Biuro Zarządzania Programem będzie odpowiadać bezpośrednio przed szefem działu mobilnego LG, Cho Juno. Prowadzącym biuro został Oh Hyung-hoon, była głowa działu badawczego.
LG G5 oczywiście nie jest złym telefonem (tutaj recenzja), jednak założenia projektu „przyjaciół” się nie sprawdziły. Moduły są zbyt drogie, jest ich niewiele i nie są łatwo dostępne na wszystkich rynkach.
G5 nie najlepiej zniósł też walkę z Samsungiem Galaxy S7 (tutaj przykładowe porównanie aparatów), w którym naprawiono sporo błędów poprzednika. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby w przyszłym roku LG porzuciło pomysł wymiennych modułów i pokazało flagowca bez „przyjaciół”.
źródło: androidpolice.com