Chińskie firmy tworzą aktualnie już znakomite urządzenia mobilne, a część producentów z Państwa Środka cieszy się już renomą na całym świecie. Mimo że koniec roku już za rogiem, to pojawiły się pierwsze informacje na temat wprowadzenia do Europy Huawei Enjoy 5, który ma się na naszym kontynencie nazywać Y6 Pro. Tymczasem Lenovo prowadzi prace nad nowością z Exynosem 8870.
Huawei Y6 Pro, czyli europejska wersja Huawei Enjoy 5
Względem swojego pierwowzoru nie będzie się niczym różnił za wyjątkiem nazwy, podobnie jak miało to miejsce z Huawei ShotX, czyli Honorem 7i dla Starego Kontynentu. Z tego powodu można go śmiało nazwać bardzo dobrym średniakiem, który na tle rywali wyróżnia się ponadprzeciętną baterią. Warto pamiętać, że Huawei postawi w nim na baterię o pojemności aż 4000 mAh.
Reszta podzespołów zdecydowanie mniej przyspiesza bicie serca. Czterordzeniowy procesor Mediatek MT6735 1,3GHz z układem graficznym ARM Mali T720 oraz 2GB RAM pozwoli na płynną pracę Androida 5.1.1 Lollipop z nakładką EMUI 3.0, a interfejs będzie wyświetlany na 5-calowym ekranie HD. Uzupełnieniem całości będą aparaty 13 i 5 Mpix, 16GB pamięci wbudowanej, LTE a także slot kart microSD do 32GB. Całość ma zostać wyceniona na około 160 euro. Jestem ciekaw, kiedy Huawei oficjalnie wprowadzi Y6 Pro do sprzedaży.
Lenovo zamierza zastosować procesor Exynos 8 Octa
Od niedawna pojawiają się informacje, że Samsung zamierza sprzedawać swoje procesory innym producentom. Powoli te wiadomości wydają się mieć potwierdzenie w rzeczywistości. Oczywiście już od pewnego czasu Exynosy możemy spotkać w kilku modelach Meizu, ale teraz Koreańczycy mają nawiązać trwałą współpracę z kolejnymi firmami. Jedną z nich, podobno, jest Lenovo.
Jak donoszą źródła z Chin, Lenovo pracuje nad modelem z Exynosem 8870. Prawdopodobnie będzie to wersja SoC przeznaczona wyłącznie dla innych producentów, a wyższy model 8890 pozostanie dostępny tylko dla Samsunga. Wszystko wskazuje na to, że nowy układ wyróżni się rdzeniami Mongoose oraz ARM Cortex A53, grafiką ARM Mali T880 oraz pełnym wyposażeniem z zakresu łączności. Wkrótce powinniśmy się przekonać, czy rzeczywiście te wieści są prawdziwe.
*na zdjęciu tytułowym Huawei Mate S
źródło: Weibo przez Gizmochina, GSM Arena; WinFuture