Premiera LG G4 miała miejsce pod koniec kwietnia, więc prawie pięć miesięcy temu. Tegoroczny flagowiec zdążył się już „zadomowić” na rynku i chociaż nie sprzedaje się tak dobrze, jak od niego oczekiwano, to Koreańczycy ani myślą przestać walczyć z pozostałymi producentami o miano autora najlepszego high-enda 2016 roku.
Jak przystało na tę półkę, specyfikacja musi być topowa. Dlatego już teraz mówi się, że LG G5 napędzany będzie przez procesor Qualcomm Snapdragon 820, który zadebiutuje w grudniu tego roku. Oczekiwania wobec najnowszego układu Amerykanów są bardzo wysokie – przede wszystkim takie, by nie powtórzył błędu swojego poprzednika i się nie przegrzewał. O jego wydajności wiemy natomiast trochę więcej i po testach w benchmarku wynika, że jest o wiele efektywniejszy od Snapdragona 810. LG G4 wyposażono w model 808, więc jeśli powyższe okaże się prawdą, czeka nas spory skok wydajności pomiędzy oboma flagowcami.
Kolejna plotka dotyczy aparatu, jaki LG zamontuje w G5. Ponownie ma to być matryca od Sony, jednak o wyższej rozdzielczości, wynoszącej 20 Mpix. G4 zyskał rozgłos dzięki doskonałym możliwościom fotograficznym, więc mam nadzieję, że większa liczba pikseli nie odbije się negatywnie na jakości zdjęć.
Ostatnie z doniesień mówi o tym, że LG G5 zostanie wyposażony w skaner tęczówki oka. Od kilku miesięcy LG współpracuje z rodzimą firmą Irience, zajmującą się technologiami biometrycznymi. Czy owocem ich współpracy będzie sensor zapewniający najwyższy poziom bezpieczeństwa przyszłorocznego flagowca? Zobaczymy już za pół roku.