Poprzedni rok należał do Huawei. W ostatnim czasie chińska firma zdołała awansować na trzecie miejsce w klasyfikacji największych producentów telefonów komórkowych, co jest olbrzymim sukcesem. Aby podtrzymać dobrą passę producent przygotowuje kilka nowości na targi IFA, a teraz zaprezentował nietypowy smartfon. Mam tu na myśli Honor 7i z obracanym o 180 stopni aparatem.
Jednak Honor 7i to urządzenie nie tylko szukających w przyzwoitej cenie dobrego telefonu do fotografowania. Nieźle prezentuje się także reszta specyfikacji. Ekran IPS ma przekątną 5,2 cala, rozdzielczość Full HD i zajmuje aż 79,8% frontowego panelu. Pod tym względem Huawei wykonał kawał dobrej roboty.
Moc obliczeniową dostarcza ośmiordzeniowy Snapdragon 616 z Adreno 405, który został uzupełniony o 3 GB LPDDR3 RAM. Na nasze dane mamy z kolei 32 GB. Całość jest zasilana przez baterię o przyzwoitej pojemności 3100 mAh, nie zabrakło także obsługi LTE i dual SIM (niestety, standby). Na pokładzie nowego Honora pojawił się także skaner linii papilarnych, jednak w odróżnieniu od czytnika z Honora 7, w tym modelu został on zamontowany z przodu smartfona.
Aparat ma rozdzielczość 13 Mpix z f/2.0. Producent chwali się, że Honor 7i będzie mógł wykonywać świetne zdjęcia nawet w gorszych warunkach oświetleniowych – podobno nowe algorytmy poradzą sobie z odszumianiem fotografii. Brzmi ciekawie, ale zobaczymy jeszcze, jak będzie to wyglądać w praktyce.
Obrotowy mechanizm kamerki nie jest żadną nowością w świecie smartfonów. Dotychczas wyłącznie Oppo zdecydowało się postawić w dwóch modelach na równie nietypowe rozwiązanie. W nowym Honorze możemy obrócić aparat o 180 stopni – Chińczycy powiedzieli, że mechanizm jest bardzo wytrzymały. Według zapowiedzi wytrzyma ok. 96000 obrotów. Na pewno jakość selfie będzie o wiele wyższa niż w przypadku większości konkurentów, w razie czego będziemy mogli użyć jeszcze lampy doświetlającej.
Honor 7i jest na razie dostępny wyłącznie w ofertach trzech operatorów: China Mobile, China Telecom oraz China Unicom. Ceny wynoszą pomiędzy 1599 a 1899 juanów. Zobaczymy, kiedy model ten pojawi się w wolnej sprzedaży i na ile wyceni go producent. Zagadką pozostaje także dostępność tego modelu na Starym Kontynencie.
Co sądzicie o takim smartfonie?
źródło: Gizmochina
