Od dłuższego czasu LG jest „na fali”. Ciągle Koreańczycy wprowadzają na rynek nowe urządzenia z różnych półek cenowych oraz kategorii, co powoduje niewielki chaos w ich ofercie. Jednak prawdziwą perłą w koronie każdego producenta jest flagowiec, w tym przypadku model G4. W sieci pojawiły się dane o jego sprzedaży, które nie nastrajają pozytywnie.
LG G4 posiada topową specyfikację, pozwalającą mu konkurować z np. HTC One M9 czy Samsungiem Galaxy S6. Zresztą sama firma zainwestowała sporo w kampanie reklamowe, które pokazywały, dlaczego warto postawić akurat na ten smartfon. Niestety takie działanie spowodowało, że oczekiwania wobec sprzedaży znacznie urosły.
Analitycy już ograniczyli prognozy zysków LG za drugi kwartał 2015 roku. Głównym winowajcą tego stanu rzeczy jest oczywiście G4 i jego niezadowalająca popularność. Początkowo zakładano, że potencjalni klienci kupią 8 milionów tego flagowca do końca bieżącego roku – dla porównania G3 przez 12 miesięcy trafił do 5,9 miliona nabywców. Natomiast przez ostatnie trzy miesiące koreański high-end rozszedł się w mniej niż 2,5 miliona sztuk.
Mnie osobiście nie dziwi taka sytuacja. LG G4 nie różni się znacząco od G3, głównie pod względem wyglądu, więc większość osób nie zdecydowało się na zmianę swojego telefonu. Zresztą podobny problem dotknął HTC. W dodatku znacznie ciekawiej zapowiada się jeszcze niezaprezentowany flagowiec z Korei, czyli G4 Pro. Według mnie ten model będzie miał szansę poprawić wyniki całego koncernu.
Niepokojące są rezultaty finansowe. Otóż LG regularnie co kwartał notuje spadek zysków względem poprzednich kwartałów. Ostatni kwartał 2014 roku zakończył się zyskiem 78 milionów dolarów, a teraz mają zanotować ok. 58 milionów dolarów. Podobny kryzys przeżywał Samsung w zeszłym roku. Zobaczymy, czy jest to chwilowa zadyszka, czy po prostu Koreańczycy podzielą los Sony.
źródło: Business Korea przez Android Authority