ZTE kojarzy mi się z firmą, która próbuje trafić do młodych klientów przez (przede wszystkim) oferowanie wielu wersji kolorystycznych tego samego smartfona. Nie inaczej będzie w przypadku nadchodzącej nowości, która jednak oprócz wielu barw będzie charakteryzowała się jednym wyjątkowym szczegółem.
Telefon z załączonej powyżej grafiki można było znaleźć w sieci od kilku dni. Początkowo spekulowano, że pod obiektywem aparatu znalazło się miejsce dla na przykład czytnika linii papilarnych. Dziś jednak głos w tej sprawie zabrało samo ZTE tłumacząc, że wszyscy są w błędzie. Jest to bowiem… przycisk do robienia autoportretów (tzw. „sefie”).
Co więcej, naciśnięcie przycisku spowoduje nie tylko zrobienie zdjęcia, ale również dodanie na nie odpowiedniego filtra upiększającego i automatyczne opublikowanie na wybranym przez nas portalu społecznościowym. Domyślam się, że będzie to można w dowolny sposób konfigurowć, bo w przeciwnym razie rozwiązanie to może być nie do końca pożądane.
Nie jest już dla nas dziwne wykorzystywanie czujnika tętna czy czytnika linii papilarnych jako alternatywnego spustu migawki. Ale dedykowany przycisk to już nowość. Pytanie tylko czy takie rozwiązanie ma szansę się przyjąć i będzie chętnie wykorzystywane przez użytkowików nachodzącej nowości ZTE?
Jeśli chodzi o parametry techniczne nienazwanego wciąż telefonu, ma oferować przede wszystkim aparat 13 Mpix, ośmiordzeniowy procesor, 2GB RAM oraz 5-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli. Więcej na jego temat dowiemy się w momencie premiery, aczkolwiek data wydarzenia nie została ujawniona.