Podczas targów CES 2015 w Las Vegas każda z firm chce się zaprezentować z jak najlepszej strony. Warto jednak pamiętać, że wydarzenie to obejmuje cały szereg segmentów elektroniki, a nie wyłącznie sektor mobilny, jak ma to miejsce w Barcelonie podczas MWC. Jednak na brak ciekawych nowości z interesującej nas działki nie możemy narzekać. Do tego grona dołączyły tanie tablety Lenovo: Tab 2 A7-10 i Tab 2 A7-30.
Ich premiera nie powinna być dla nikogo zaskoczeniem, bowiem juz od kilku tygodni po sieci krążyły plotki i spekulacje dotyczące tych produktów. Jak się można było spodziewać, jest to odświeżona seria najtańszych tabletów tego producenta. Tańszy model, A7-10, wyceniono na 99 dolarów, natomiast droższy, A7-30, na 129 dolarów. Sprzedaż obu ma wystartować w marcu. Co otrzymujemy w tych cenach?
Najnowsze produkty Lenovo charaketryzują się przede wszystkim czterordzeniowym procesorem MediaTek MT8127 o częstotliwości taktowania 1,3GHz oraz ekran o przekątnej 7″ i rozdzielczości… 1024 x 600 pikseli. Systemem operacyjnym jest tu Android 4.4 KitKat, jednak wkrótce (wiosną) mają otrzymać aktualizację do 5.0 Lollipop.
Oba posiadają 1GB pamięci operacyjnej RAM, 8GB pamięci wewnętrznej z możliwością rozszerzenia dzięki slotowi kart microSD, GPS, Bluetooth, WiFi, frontowe głośniki, kamerkę 0,3 Mpix oraz akumulatory o pojemności 3450 mAh. Wersja A7-30 oferuje również tylny aparat 2 Mpix, którego w A7-10 nie uświadczymy. Modele różnią się również grubością i pamięcią wewnętrzną: A7-10 ma 9,3 mm i 8GB, A7-30 – 8,9 mm o 16GB. Ważą tyle samo: 268 g.
Warto zwrócić uwagę na fakt, iż produkty te wizualnie prezentują się lepiej niż pierwsza generacja – głównie dzięki cieńszym ramkom wokół ekranu (przypominają Lenovo Tab S8). Szkoda tylko, że producent nie pokusił się o wyższą rozdzielczość – 1280 x 800 pikseli, wtedy byłby jednym z faworytów w najniższej półce cenowej.
Póki co informacje odnośnie polskiej premiery nie są znane, jednak można się jej spodziewać w tym samym terminie, co europejskiej – w marcu.
