Dziś mam coś dla osób, którym nie wystarczają – i tak spore już – ekrany smartfonów. I raczej nie są to dobre wieści. Wiele bowiem wskazuje na to, że iPad Mini 6 ma zaliczyć poślizg do drugiej połowy bieżącego roku, a na składanego iPhone’a możemy poczekać nawet do 2023 roku.
Na nowego iPada Mini jeszcze trochę poczekamy
Nie dalej jak dwa tygodnie temu Apple zaprezentowało światu nową generację swoich tabletów – iPada Pro 2021 z procesorem M1 w wersji 11” i 12,9”, które trafią do pierwszych klientów pod koniec maja (aktualnie czas dostawy to nawet lipiec!). Co z iPadem Mini 6, o którego zbliżającej się premierze mówi się już od kilku miesięcy?
Z informacji Ming-Chi Kuo wynika, że premiera iPada Mini 6, której spodziewaliśmy się wraz z ostatnimi iPadami Pro, została przesunięta na drugą połowę bieżącego roku – a konkretnie na jesień.
Nie wydaje się jednak, by miała to być znacząca premiera – przecieki sugerują, że urządzenie ma zostać tylko nieznacznie odświeżone. Zmianie ma ulec procesor – nie jest wcale jasne, że mowa o M1, a także ekran – przy czym ma to nie być miniLED, zastosowany w iPadach Pro. Mówi się o zwiększeniu jego przekątnej z aktualnego 7,9” na 8,4” lub 9” – jak będzie, przekonamy się zapewne za kilka miesięcy.
Źródła sugerują też, że kolejna generacja iPada Mini jest zagrożona przez składany smartfon Apple, który miałby zadebiutować całkiem niedługo. Z najnowszych informacji wynika jednak, że na premierę składanego iPhone’a możemy poczekać jeszcze dwa lata.
Składany iPhone dopiero w 2023?
Ming-Chi Kuo to jeden z najbardziej liczących się leaksterów i analityków, którego informacje na temat niezaprezentowanych urządzeń Apple często znajdują potwierdzenie w rzeczywistości. Trudno jednak czasem nie odnieść wrażenia, że momentami wróży z fusów – zwłaszcza, gdy w grę wchodzą przewidywania wychodzące w przód o więcej niż rok czy dwa.
Aktualnie Kuo, na podstawie swoich źródeł i łańcucha dostaw przewiduje, że 8-calowy, składany smartfon Apple, trafi na rynek dopiero w 2023 roku. Urządzenie ma oferować elastyczny ekran OLED QHD+, produkcji… Samsunga.
Aktualnie trudno nie odnieść wrażenia, że to właśnie Samsung radzi sobie najlepiej na rynku składanych smartfonów (Galaxy Z Fold 2 czy Galaxy Z Flip to świetne projekty) – pytanie, jak jego projekty rozwiną się w ciągu kolejnych dwóch lat. Wprowadzenie przez Apple swojego urządzenia tego typu niewątpliwie stanowiłoby świetną konkurencję, ale w tej chwili to Apple musi gonić pozostałych graczy. Z danych Kuo wynika, że Apple ma dostarczyć na rynek 15-20 milionów składanych iPhone’ów w 2023 roku, a to oznacza, że Apple zdecydowanie będzie chciało podjąć walkę o ten kawałek tortu.
Cóż, pozostaje nam tylko czekać.