Fanów kieszonkowych potworów czeka w najbliższych miesiącach prawdziwa uczta. W sieci pojawiły się nowe materiały wideo z remake’u klasyków z Nintendo DS – Pokemon Brilliant Diamond i Shining Pearl, a także krzyżówki Breath of the Wild i kieszonkowych potworów – Pokemon Legends: Arceus.
Szykuje się kolejny, świetny remake
Nintendo kontynuuje tradycję odświeżania i przebierania starszych tytułów serii w nowe szaty. Po bardzo ciepło przyjętym Omega Ruby i Alpha Sapphire z 2014 roku doczekaliśmy się kolejnego remake’u.
Brilliant Diamond i Shining Pearl to nowe wersje klasyków z 2007, zmierzające na Nintendo Switch. Ponownie zanurzymy się w tradycyjną Poke-przygodę w regionie Sinnoh, by złapać je wszystkie, zostać mistrzem i pokrzyżować plany Team Galactic.
Do sieci trafił właśnie najnowszy zwiastun tytułu, którego premierę zapowiedziano już na 19 listopada 2021 roku.
Najważniejsze nowości:
- W grze ponownie pojawi się bardzo przydatny Poketch – wypakowany po brzegi przydatnymi apkami smartwach, stylizowany na oryginalnego Game Boy’a,
- Koniec z HM – nareszcie nie musimy już zapychać naszej drużyny irytującymi HM’ami. Od teraz wszelkie ruchy Hidden wykonujemy, przywołując dzikie stworki naszym Poketchem.
- Park zabaw na Placu Amity – graczom spragnionym kontaktu z ich milusińskimi zostanie udostępniona przestrzeń, na której wypuszczą z Pokeballi swoje stworki (maksymalnie 6 naraz) aby razem bawić się lub gotować.
Pokemonowe GTA już w styczniu
Choć gier z kieszonkowymi stworami powstaje na pęczki, to niespełnionym marzeniem graczy pozostawała forma całkowicie otwartego świata. Do tej fantazji zbliżył się Sword and Shield, ale miał on sporo wad i niedoróbek. Nadchodząca produkcja ze studia Game Freak ma szansę pchnąć serię na zupełnie nowe tory.
Legends: Arceus to prequel wcześniej wspomnianych Diamond i Pearl, rozgrywający się na wiele lat przed wydarzeniami z DS-owych klasyków. Eksplorując pierwotne Sinnoh, naszym zadaniem będzie stworzenie pierwszego na świecie Pokedexa.
To, co odróżnia Legends: Arceus od innych Poke-tytułów, to szczypta, a raczej całe wiadro Zeldowej posypki. Badając ogromny, otwarty świat, nareszcie będziemy mogli gładko łapać lub omijać stworki bez rozpoczynania z nimi walki. Tylko od nas będzie zależeć, czy rzucimy przysmakiem, Pokeballem czy wybierzemy starcie i przeniesiemy się do dobrze znanego trybu turowej walki.
Z udostępnianych materiałów wynika, że zanosi się na całkowity brak tranzycji między ekranami biegania, walki czy lotu. Fani liczą także na dużo wyższy poziom trudności oraz bardziej minimalistyczny styl budowania historii i świata, bez trzymania za rączkę – jak to ma miejsce w innych grach z serii.
Najnowszy materiał z gry prezentuje eksplorację, walkę, jazdę wierzchem (ten rzut w 00:30!!!), nowe postacie, swobodę w wyborze ciuchów i fryzury oraz walkę z „bossem” – potężnym, Szlachetnym Pokemonem Kleavorem.
Premiera Legends: Arceus, możliwe że kroku milowego w rozwoju serii, już 28 stycznia 2022 na konsolę Nintendo Switch. Dla osłodzenia czasu oczekiwania na wszystkie tytuły warto zainteresować się najnowszą premierą – Pokemon Unite na smartfony.