Galaxy S21 FE to jeden z najdłużej wyczekiwanych smartfonów w 2021 roku. I bynajmniej nie dlatego, że będzie to killer, choć nie można tego wykluczyć, ale dlatego, że jego premiera została wielokrotnie przesunięta. Zbliża się ona jednak nieuchronnie, ponieważ Samsung rozpoczął już produkcję tego modelu, aczkolwiek na razie idzie ona jak po grudzie.
Jesteśmy już znudzeni oczekiwaniem na premierę Galaxy S21 FE
Co ciekawe, wzmianka o Galaxy S21 FE pojawiła się już pod koniec kwietnia 2021 roku na oficjalnej stronie Samsunga, mimo że premiery tego smartfona oczekiwaliśmy dopiero kilka miesięcy później. Nie spodziewaliśmy się jednak, że przyjdzie nam na nią poczekać tak długo…
Według nieoficjalnych informacji, Samsung zdecydował się przeznaczyć dostępne zapasy procesora Qualcomm Snapdragon 888 do produkcji składanych smartfonów Galaxy Z Flip 3 i Galaxy Z Fold 3, dlatego premiera następcy Galaxy S20 FE została przesunięta na późniejszy termin. Na kiedy dokładnie? Tego wciąż nie wiemy, aczkolwiek mamy już pewność, że zbliża się ona coraz większymi krokami. Samsung ma nawet przygotowane grafiki, promujące ten model.
Produkcja Galaxy S21 FE idzie na razie jak po grudzie
Według informacji, jakie przekazał dziś Max Jambor, Samsung rozpoczął już produkcję Galaxy S21 FE, aczkolwiek do tej pory z taśm zjechało zaledwie… 10 tysięcy egzemplarzy. To zaskakująco mała liczba, biorąc pod uwagę, że smartfon podobno zostanie zaprezentowany już w następnym miesiącu.
Jednocześnie Max Jambor uważa, że Samsung zwiększy produkcję następcy Galaxy S20 FE jeszcze w tym lub najpóźniej w przyszłym tygodniu. Powolne tempo produkcji Galaxy S21 FE może wynikać z ogromnego popytu na Galaxy Z Flip 3 i Galaxy Z Fold 3, który przerósł oczekiwania producenta.
Nieoficjalnie mówi się też, że wbrew początkowym założeniom, Samsung zdecydował się zastosować dwa rodzaje procesorów w Galaxy S21 FE – oprócz Qualcomm Snapdragon 888, również Exynos 2100. Dzięki temu będzie mógł wyprodukować więcej egzemplarzy tego smartfona bez obaw, że zabraknie mu układów. Nie wiadomo jednak, na jakie rynki trafią poszczególne wersje.