Czasy, w których czailiśmy się na wersje demo oczekiwanych produkcji w kioskach, minęły bezpowrotnie. Twórcom gier niezależnych coraz trudniej jest walczyć o uwagę klientów. Ich konkurencją są nie tylko wielkie korporacje rzędu EA bądź Ubisoftu, ale też przede wszystkim inne formy rozgrywki, czy też tak podstawowe aktywności, jak sen. Festiwal Steam Next to kolejna inicjatywa, która może zainteresować klientów nowymi, niezależnymi tytułami.
Kilkaset wersji demo do sprawdzenia
1-7 października – zapiszcie sobie ten tydzień w kajecikach, ponieważ to właśnie na początku przyszłego miesiąca odbędzie się Festiwal Steam Next. Organizatorzy wydarzenia obiecują setki wersji demo do sprawdzenia, ale też mnóstwo paneli poświęconych demonstrowanym produkcjom.
Wiemy już, że na pewno pojawi się The Last Campfire, czyli nowa gra od Hello Games, autorów No Man’s Sky. Będzie również ogrom rogalików, platformówek i strategii – czyli wszystkich gatunków, jakie na ogół są pomijane wielkie studia od wysokobudżetowych produkcji. Jak donosi serwis The Verge, na festiwalu możemy spodziewać się zarówno debiutów, jak i powrotów weteranów branży gamingowej.
Festiwal Steam Next, czyli jak nie zginąć w tłumie
Potrafię sobie wyobrazić popłoch, jaki obecnie zapanował w większości redakcji portali o grach. Wybranie najciekawszych wersji demo z setek produkcji, by zaprezentować je konsumentom, wydaje się zadaniem karkołomnym, nawet dla najbardziej doświadczonych dziennikarzy w branży. Taka liczba produkcji oznacza też jednak ogromną konkurencję, więc deweloperzy będą robić wszystko, by zdobyć ułamek uwagi mediów.
Trudno jednak spodziewać się ogromnego zaangażowania graczy. W momencie, gdy niemalże co tydzień jesteśmy zalewani wartościowymi produkcjami, nie potrafię sobie wyobrazić spontanicznego sięgnięcia po demo ze Steam Next. Z drugiej strony, nawet jeśli ktoś sięgnie po chociażby jedną produkcję, a tytuł spodoba się na tyle, że zostanie zapamiętany, a przy premierze zakupiony, to festiwal już osiąga swoim istnieniem mały sukces.
Osobiście będę szukał jakiś konkretnych propozycji w ścigałkach, bo indyki już nieraz zabłysnęły w tym gatunku. Krótko mówiąc – nie mogę się doczekać.