Pierwszy cyfrowy event THQ Nordic już za nami! Wydawca pokazał wiele nowych tytułów, nie zabrakło niespodziewanych powrotów, a suchym żartom Geoffa Keighleya nie było końca. Co prawda nie był to pokaz moich marzeń, lecz nie można mieć wszystkiego.
Wielki powrót Crypto – Destroy All Humans! 2
Najgorętszą zapowiedzią pokazu był remake drugiej odsłony Destroy All Humans! Po tym, jak w oryginalnej grze KGB wysadziło głównemu bohaterowi statek-matkę, Crypto szuka zemsty. Odwiedzimy razem z nim Stany Zjednoczone, Związek Radziecki oraz Wielką Brytanię. Warto też dodać, że akcja gry będzie miała miejsce w pełni lat 60., co z pewnością nieraz urozmaici fabułę.
Autorzy przygotowali całkiem zabawny zwiastun CGI, w którym wykorzystano utwór Amerika zespołu Rammstein. To jednak nie wszystko – możecie także zobaczyć skrót rozgrywki z dema, jakie zostało udostępnione wcześniej prasie. Miałem okazję w nie przez chwilę zagrać, tylko trudno będzie mi powiedzieć tutaj coś odkrywczego.
Głównie dlatego, że demo było ustawione na 20 minut, podczas którego zdążyłem porazić prądem kilku oficerów KGB. Spodobała mi się za to broń, po użyciu której ludzie zaczynali tańczyć. Widać, że Destroy All Humans! 2 aspiruje w swojej rozgrywce do najbardziej zwariowanych projektów broni, niczym jak w serii Ratchet & Clank. Gra jest przygotowywana wyłącznie na konsole nowej generacji – PlayStation 5, Xbox Series S|Series X – oraz komputery PC.
Spongebob Kanciastoporty? Dlaczego nie!
Potwierdza się moja mała teoria o tym, że THQ Nordic jako wydawca wypełnia niszę zwaną grami środka. W czasach PlayStation 2 byliśmy przez producentów gier zalewani średnimi grami na potężnych licencjach, które zazwyczaj towarzyszyły premierom filmów dla dzieci. Nie są to produkcje AAA, ale trudno też nazywać je grami niezależnymi.
SpongeBob SquarePants: The Cosmic Shake wydaje się właśnie taką grą środka. W zwiastunie niestety nie pokazano zbyt wiele rozgrywki. Kultowa gąbka będzie podróżować po fioletowych portalach, łudząco przypominających te z Ratchet & Clank: Rift Apart. Wszystko po to, by uratować przyjaciół, którzy zgubili się po źle wypowiedzianym życzeniu przez Spongeboba i Patryka.
Co ciekawe, tytuł ukaże się na platformy starej generacji, czyli PlayStation 4, Xbox One oraz Nintendo Switch. Gra nie pominie też komputerów PC.
10-lecie THQ Nordic, czyli festiwal intrygujących powrotów
Muszę jednak przyznać, że jestem całkowicie zdumiony zapałem, z jakim THQ Nordic przywraca niektóre marki. Jagged Alliance 3 oraz Outcast 2 to powroty do IP, których ostatnie główne odsłony ukazały się w 1999 roku. O ile takie zapowiedzi z pewnością ucieszą zagorzałych fanów starszych gier, trudno widzieć w tych projektach potencjał na setki tysięcy sprzedanych egzemplarzy.
Wygląda też na to, iż produkcje zaprezentowane przez THQ Nordic na konferencji znajdują się w bardzo wczesnym stadium produkcji. Większość pokazywanych zwiastunów zawierało 80% CGI i tak z 10% rozgrywki, pomijając plansze z logami gier i producentów. Najbardziej dobił mnie zwiastun MX vs ATV Legends, gdzie w ledwo ponad 30 sekund pokazano jedynie marne CGI i logo gry.
Moja gorąca prośba – jeżeli tak studia mają pokazywać gry, to niech lepiej poczekają, prezentując później konkretniejszy zwiastun.
Darmowe gry i przeceny na 10-lecie THQ Nordic
Dobre wieści dla pecetowych graczy – Jagged Alliance Gold oraz Titan Quest Anniversary Edition można już teraz odebrać za darmo na Steam do 23 września. Dodatkowo, przez najbliższy weekend, do 20 września, Desperados III będzie dostępne do testowania całkowicie bezpłatnie.
Nie należy też zapomnieć o potężnych promocjach na inne gry, wydane przez THQ Nordic. Destroy All Humans!, Biomutant, Wreckfest, SpongeBob Squarepants Battle for Bikini Bottom: Rehydrated, Kingdoms of Amalur: Re-Reckoning – te oraz wiele innych produkcji już zostało przecenionych na platformie Gabe’a Newella. Jeżeli szukacie grania za grosze, to prawdopodobnie znajdziecie coś dla siebie w katalogu naszego jubilata.
Czego zatem życzę THQ Nordic na urodziny? Więcej odwagi w pokazywaniu zwiastunów oraz projektów na zdecydowanie większą skalę. Można prezentować multum małych produkcji, można też kupować zapomniane IP na potęgę. Jeżeli jednak nie niesie to za sobą budżetu, na jakim operują największe studia, to bardzo trudno będzie skupić na sobie uwagę mainstreamowych graczy, zapatrzonych na Sony, Nintendo oraz Microsoft.