Jaka jest największa wada składanych smartfonów? Zdecydowanie wysoka cena. Zbyt wysoka, by szersze grono klientów mogło sobie na nie pozwolić. Swego czasu, przezwyciężyć ten mankament postanowiła firma TCL, jednak w praktyce okazało się, że to wcale nie takie proste.
Kiedy w 2019 roku odwiedzałem stoiska różnych producentów na targach IFA, trafiłem również do TCL. Poza dziesiątkami modeli telewizorów, najbardziej zapamiętałem półkę z prototypami składanych smartfonów. Niestety, wówczas wszystkie znajdowały się w fazie koncepcyjnej. Od tego czasu firma poczyniła pewne postępy, choć do rynkowego debiutu wciąż pozostała daleka droga. Zgodnie z ostatnimi doniesieniami, bardzo daleka.
To miał być tani, składany smartfon
Od jakiegoś czasu, inżynierowie TCL pracowali nad smartfonem o roboczej nazwie Project Chicago. Zgodnie z założeniami, było to składane urządzenie w kształcie klasycznej klapki, zupełnie tak, jak Samsung Galaxy Z Flip 3 czy Motorola Razr. Co ciekawe, rzekomo wąska grupa recenzentów zdążyła już otrzymać bardzo wczesne prototypy do pierwszych testów. Obecnie wygląda jednak na to, że na wspomnianych prototypach się skończy.
Prace nad Project Chicago zawieszone – rynek nie pozwala działać
Wiadomość przekazana przez TCL serwisowi The Verge zasmuci wszystkich, którzy czekali na debiut składanego smartfona, w cenie zauważalnie niższej od obecnych na rynku konstrukcji. Wskutek problemów z łańcuchami dostaw, niedoboru układów scalonych i szybko rosnących kosztów produkcji, Project Chicago został bezterminowo zawieszony.
Co to oznacza w praktyce? Niestety tylko i wyłącznie tyle, że na produkcję składanych, tańszych smartfonów nie ma szans w najbliższej przyszłości. Wiadomość od TCL tylko potwierdza to, co przypuszczaliśmy jeszcze przed prezentacją najnowszych, składanych smartfonów Samsunga – obecnie nie ma technologii pozwalającej na produkcję tego typu urządzeń w niższej cenie. Przewidywano, że poza Z Fold 3 i Z Flip 3, Samsung zaprezentuje jeszcze jeden smartfon, znacznie tańszy od wspomnianej dwójki. Niestety, podobnie jak w przypadku TCL, na przewidywaniach poprzestano.
Cóż, wygląda na to, że jeśli chcemy cieszyć się składanym smartfonem, musimy sięgnąć głębiej do kieszeni albo skorzystać z jednej z dostępnych opcji finansowania. I jeszcze przez chwilę tak właśnie będzie.