Premiera nowych iPhone’ów już niedługo. Mimo że Apple oficjalnie jeszcze nie zapowiedziało najbliższej konferencji, to pojawiły się informacje, które pozwalają nam określić termin debiutu serii iPhone 13.
Tego dnia iPhone 13 ma trafić do sprzedaży
W zeszłym roku, z wiadomych względów, smartfony z serii iPhone 12 zostały zaprezentowane ze sporym opóźnieniem, bo dopiero w październiku 2020 roku. Nic nie wskazuje na to, abyśmy w tym mieli do czynienia z podobną sytuacją – Apple najprawdopodobniej wprowadzi na rynek nowe iPhone’y zgodnie z wieloletnią tradycją, tj. we wrześniu.
Według informacji, przekazywanych przez chiński serwis ITHome oraz portal FrontPageTech, przedsprzedaż smartfonów z serii iPhone 13 rozpocznie się 17 września, natomiast regularna tydzień później, 24 września 2021 roku.
Oznacza to, że najbliższa konferencja Apple najprawdopodobniej odbędzie się 14 września 2021 roku, ponieważ wrześniowe eventy giganta z Cupertino zawsze mają miejsce we wtorek, a przedsprzedaż zaanonsowanych na nich smartfonów rozpoczyna się w piątek w tym samym tygodniu.
Smartfony z serii iPhone 13 nie będą jednak jedynymi nowościami, jakie zobaczymy na konferencji 14 września 2021 roku. Tego samego dnia Apple ma zaprezentować również nowe słuchawki bezprzewodowe AirPods 3, lecz ich (przed)sprzedaż rozpocznie się nieco później, bo dopiero 30 września br.
Osoby najbardziej zainteresowane nowymi iPhone’ami zapewne przygotowały już finanse na ich zakup, aczkolwiek muszą być przygotowane na konieczność dociułania jeszcze kilku dodatkowych peelenów, ponieważ mówi się, że iPhone 13 może być droższy niż iPhone 12. Jednocześnie trzeba pamiętać, że iPhone 13 mini najprawdopodobniej będzie ostatnim iPhonem z małym ekranem i topowym wyposażeniem.
Mnie natomiast najbardziej interesuje to, czy iPhone 12 mini nadal pozostanie w ofercie i premiera nowego modelu przyczyni się do obniżenia jego ceny, czy Apple zdecyduje się go wycofać i wykorzystać dostępne podzespoły do produkcji „Trzynastki mini”. Szczerze mówiąc, nie zdziwiłaby mnie realizacja tego drugiego scenariusza, ponieważ „mały iPhone” sprzedaje się mocno poniżej oczekiwań i utrzymywanie dwóch generacji w portfolio nie wydaje się korzystne, szczególnie w dobie ogromnych braków podzespołów.
Zobaczymy – okaże się już niedługo.