Jak wynika z najnowszych doniesień, Apple Watch series 7, oprócz zauważalnego przeprojektowania wzornictwa, zyska również większe koperty. Apple ma bowiem wprowadzić nowe rozmiary swojego smartwatcha.
Apple Watch series 7 będzie największym smartwatchem w historii Apple
Od debiutu czwartej generacji, smartwatch z Cupertino sprzedawany jest w dwóch podstawowych wersjach, różniących się wielkością koperty. Pierwsza ma 40 mm, z kolei druga – 44 mm.
Rozmiar koperty nie zmieniał się w kolejnych wersjach, a dodatkowo sama obudowa pozostawała taka sama pod względem stylistyki. Ma to się jednak zmienić w tym roku. Wcześniejsze, liczne doniesienia wskazują, że Apple zrezygnuje z zaokrąglonych boków. Oznacza to, że Apple Watch series 7 otrzyma wzornictwo inspirowane iPadami Pro czy iPhone’ami 12.
Koperta nie tylko zmieni swój wygląd, ale także urośnie. Według nowych rewelacji, mniejszy wariant Apple Watch series 7 będzie miał 41 mm, a większy 45 mm. Rozmiar wyświetlacza również powinien być większy. Tym bardziej, że zostanie on otoczony smuklejszymi ramkami niż w Apple Watch series 6.
Paski trzeba będzie wyrzucić?
Kolekcja pasków do Apple Watchy, zarówno tych wprost od Apple, jak i firm trzecich, jest naprawdę ogromna. Nie powinno to dziwić, w końcu mamy do czynienia z najczęściej kupowanym smartwatchem na rynku, a wielu użytkowników chętnie wymienia ten element w swoim zegarku.
Bez obaw, jak wynika ze wspomnianych doniesień, starsze paski wciąż będą pasować. Dotyczy to mniejszego i większego wariantu koperty.
Co jeszcze wiemy o nowym smartwatchu Apple Watch series 7?
Najnowszy smartwatch Apple Watch series 7 zadebiutuje już w przyszłym miesiącu. Największe zmiany mają dotyczyć jego wyglądu: boki staną się kanciaste, koperta – co zostało już wspomniane – się powiększy, a ponadto pojawi się zielona wersja kolorystyczna. Usprawnień doczeka się też procesor, a zastosowany akumulator ma zapewnić odczuwalnie dłuższy czas pracy.
Nie należy nastawiać się na nowe i rewolucyjne opcje związane ze zbieraniem danych o zdrowiu użytkownika czy mierzeniem aktywności fizycznej. Niewykluczone jednak, że pojawią się mniej znaczące funkcje. Wynika to z dość prostego faktu – Apple w tym roku spróbuje przyciągnąć klientów zupełnie innym argumentem, a mianowicie nowym wzornictwem. Ceny raczej pozostaną bez zmian lub tylko nieznacznie wzrosną.