Amerykańska firma Fitbit zaprezentowała właśnie kolejną generację niezwykle udanej opaski sportowej. Czy Fitbit Charge 5 oczaruje użytkowników, tak jak poprzednicy? Lista funkcji robi wrażenie!
Google i Fitbit
Osoby zorientowane w mobilnym rynku z pewnością zdają sobie sprawę z tego, że na początku 2021 roku doszło do gigantycznej transakcji, na mocy której Google przejęło markę Fitbit. Gigant z Mountain View wyłożył na stół niebotyczną kwotę, która wyniosła 2,1 miliarda dolarów, aby sfinalizować ten ruch. Wielu ekspertów upatrywało w tym posunięciu szansy dla systemu Wear OS, który od momentu premiery nie radził sobie szczególnie dobrze na rynku.
Od początku przejęcia marki Fitbit przez Google wiemy, że plany wydawnicze firmy nie ulegną specjalnym zmianom. W dalszym ciągu możemy liczyć na premiery urządzeń działających na autorskim systemie FitbitOS, a nie tylko i wyłącznie z Wear OS (choć te również są w planach). Trzymając się dotychczasowej strategii, Fitbit zaprezentował właśnie piątą generację swojej opaski sportowej – Fitbit Charge 5.
Specyfikacja Fitbit Charge 5
Autorzy sprzętu nie boją się odważnych słów. Według nich Fitbit Charge 5 to najbardziej rozbudowana i zaawansowana opaska sportowa, jaka będzie wkrótce dostępna na rynku. Spoglądając w specyfikację, ciężko odmówić im racji. W kwestiach prozdrowotnych Fitbit Charge 5 nie ma sobie równych.
Na pokładzie Fitbit Charge 5 znajdziemy zestaw czujników, pozwalających na takie pomiary, jak: ECG (rytm przedsionkowy serca), EDA (aktywność elektryczna skóry), puls, SpO2 czy temperatura skóry. Nie zabrakło także wbudowanego modułu GPS do śledzenia aktywności bez udziału smartfona.
Na dobrą sprawę, pod względem funkcji, opaska dorównuje pełnowymiarowemu zegarkowi Fitbit Sense, który w dalszym ciągu uznawany jest za jednego z liderów w dziedzinie pomiarów prozdrowotnych.
Największą nowością w przypadku Fitbit Charge 5 niewątpliwie jest zmiana w obszarze wyświetlacza. Po raz pierwszy w historii serii mamy do czynienia z kolorowym ekranem AMOLED, którego jasność ma zapewnić bezproblemowe odczytywanie informacji nawet w pełnym słońcu. Fitbit chwali się, że już od momentu premiery urządzenia, opaska będzie oferowała opcję Always-on-Display (AoD).
Projektanci urządzenia deklarują, że w porównaniu do poprzednika, Fitbit Charge 5 jest o ponad 10% cieńszy, a mimo to – za sprawą optymalizacji systemu – opaska ma w dalszym ciągu wytrzymać do 7 dni na pojedynczym ładowaniu. Warto również wspomnieć, że Fitbit Charge 5 będzie także wspierał płatności zbliżeniowe za sprawą usługi Fitbit Pay.
Sporą nowością w przypadku nowej opaski ma być zupełnie nowy parametr wyliczany na podstawie wszystkich wymienionych wcześniej funkcji. Readiness ma podpowiedzieć użytkownikowi, kiedy jego ciało jest gotowe na zwiększoną dawkę ćwiczeń, a kiedy powinien skupić się na odpoczynku. Parametr ten mocno przypomina „Body Battery”, znane z urządzeń Garmina.
Jeszcze więcej w premium
Osoby, które zdecydują się na zakup Fitbit Charge 5, mogą liczyć na 6 miesięcy darmowej subskrypcji premium (potem 47,99 złotych co miesiąc), która otwiera drzwi do jeszcze większej palety funkcji. Fitbit nawiązał współpracę z twórcami aplikacji Calm, która w połączeniu z pomiarem stresu z czujnika EDA, pozwoli jeszcze lepiej zrozumieć i przeciwdziałać złemu samopoczuciu.
Oprócz tego posiadacze abonamentu otrzymają dostęp do ponad 200 ćwiczeń i kursów z ilustracjami i wideo do jeszcze lepszego i wydajniejszego trenowania, a także ponad 300 zajęć dla umysłu. Warto również zaznaczyć, że usługa premium rozbudowuje też i te dane, które użytkownik uzyskuje bezpośrednio z urządzenia.
Cena Fitbit Charge 5, dostępność
Fitbit Charge 5 trafi do sprzedaży jesienią 2021 roku. Obecnie trwa przedsprzedaż na oficjalnej stronie producenta, a także u partnerów handlowych firmy. W Polsce sprzęt został wyceniony na 869 złotych.
Urządzenie można zamówić trzech różnych wersjach kolorystycznych: czarnej, srebrnej i złotej. Do sprzedaży trafią też liczne opaski, które pozwolą bardziej dostosować sprzęt do indywidualnych preferencji.