Motoroli nie przeszkadza to, że klienci mogą nieco pogubić się w nazewnictwie nowych smartfonów. Po zaprezentowanej w kwietniu Motce G60, nadszedł czas premiery Moto G60S.
MediaTek zamiast Snapdragona
Skoro nazwa Moto G60S w tak bezpośredni sposób nawiązuje do Moto G60 sprzed kilku miesięcy, należałoby się spodziewać, że przynajmniej część specyfikacji nowego smartfona będzie współdzielona z poprzednikiem.
Moto G60S wyposażono w ekran o przekątnej 6,8 cala i rozdzielczości Full HD+. Obraz odświeżany jest w 120 Hz, czyli tak jak w Moto G60. Więcej zmian zaszło w środku. Zamiast procesora Snapdragon 732, zastosowano układ MediaTeka – Helio G95, z maksymalnym taktowaniem 2,0 GHz i grafiką Mali-G76MC4. Do tego dorzucono 6 GB RAM-u i 128 GB rozszerzalnej pamięci wewnętrznej.
Sporo zmieniło się w temacie aparatów. Główna matryca to już nie 108-megapikselowy sensor od Samsunga, a 64-megapikelowy czujnik z przysłoną f/1.7. Kolejne trzy aparaty to: ultraszerokokątny (118 stopni) 8 Mpix z f/2.2 + makro 5 Mpix (f/2.4) + czujnik głębi 2 Mpix (f/2.4). Na przodzie, w otworze ekranu, znajdziemy oczko 16 Mpix (f/2.2), które jest zdolne robić zdjęcia selfie o niższej rozdzielczości niż Moto G60.
Smartfonem będzie można płacić przez Google Pay dzięki NFC. Podłączymy też do niego ulubione słuchawki przez port słuchawkowy. Motorola na swojej stronie nie podaje pojemności baterii, a jedynie fakt, że będzie ona ładowana z mocą 50 W, co jest ulepszeniem względem Moto G60. Ponieważ jednak wymiary urządzenia (169,7 x 75,9 x 9,6 mm) są niemal identyczne jak u poprzednika, można zakładać, że akumulator osiągnie ~6000 mAh. Całość waży 212 g.
Cena i dostępność Moto G60S
Motorola Moto G60S na razie pojawiła się tylko na brazylijskiej stronie producenta w cenie będącej równowartością 430 dolarów (lub 1670 złotych). Nie wiadomo, czy smartfon będzie dostępny w innych częściach świata.