W branży już od jakiegoś czasu można zaobserwować pewne oczekiwanie na ruchy PlayStation, związane ze stworzeniem konkurencji dla abonamentu Xbox Game Pass, bowiem aktualnie ewidentnie o takowej mówić nie można. Po ostatnich ruchach Sony wygląda na to, że drużyna Jima Ryana może mieć coś w zanadrzu.
Wielozadaniowość PlayStation Plus
Jak donosi brytyjski Eurogamer, Sony w końcu udało się przejąć Crunchyroll, serwis odpowiedzialny za cyfrową dystrybucję filmów oraz seriali anime. Usługę obecnie opłaca około 5 mln osób, a sama transakcja kosztowała japońskiego giganta ~1,18 mld dolarów.
Nietrudno więc połączyć kropki, ponieważ w kuluarach mówi się o tym, iż Sony miałoby zaoferować dostęp do Crunchyroll jako część większego pakietu Plus Premium. Warto przypomnieć, że w skład usługi Sony już wchodzi Video Pass – dostępny dla nielicznych krajów (w tym Polski!) serwis VOD umożliwiający streamowanie filmów wyprodukowanych przez Sony Pictures (Venom, Zombieland 2: Double Tap, Blade Runner 2049).
Anime vs gracze
Choć zawarcie usługi będzie z pewnością atrakcyjną ofertą dla graczy, lubujących się w japońskich produkcjach, na pewno znajdzie się też ogromna liczba osób, którym się to nie spodoba. Jeżeli Crunchyroll wejdzie w skład obecnej subskrypcji PlayStation Plus, nie będę mieć absolutnie nic przeciwko temu.
Prawda jest jednak taka, że zdecydowanie wolałbym, gdyby Plus Premium gwarantował na przykład dostęp do PlayStation Now, czyli strumieniowania gier z chmury, ciągle nieaktywnego dla posiadaczy PlayStation w Polsce. Sony w dodatkowo płatnej usłudze mogłoby też postarać się o częstsze pojawianie się wysokobudżetowych gier lub zawarcie abonamentu do gier jednego konkretnego wydawcy – tak, jak robi to Xbox Game Pass w przypadku usługi EA Play.
Możliwości jest naprawdę wiele, ale jeżeli jedynym benefitem dodatkowo płatnego Plusa ma zostać ich świeżo zakupiony serwis do oglądania anime, to nie wiem jak Wy, ale ja z pewnością będę bardzo, ale to bardzo rozczarowany.