Elektryki najlepiej czują się w mieście, więc nie powinno dziwić, że Volkswagen ID.2 ma być właśnie miejskim autem. Oczywiście, aby było modnie, otrzyma stylistykę zbliżoną do SUV-a.
Niemcy pracują nad kolejnym samochodem elektrycznym
Największy europejski koncern motoryzacyjny coraz wyraźniej stawia na rozwój elektromobilności. Volkswagen już wcześniej wyraźnie zaznaczył, że jego przyszłość ma być przede wszystkim skupiona na elektrykach, a także na oprogramowaniu i różnych usługach, również tych związanych z transportem osób. Obecna oferta składa się już z dwóch elektrycznych modeli, będących częścią zupełnie nowej rodziny. Klienci mogą sięgnąć po ID.3 i ID.4, ale to dopiero początek zbliżających się zmian, które można określić rewolucją.
Z najnowszych raportów wynika, że portfolio producenta ma poszerzyć się o model Volkswagen ID.2. Jak sama nazwa wskazuje, nowy elektryk będzie umiejscowiony w ofercie poniżej ID.3 i ID.4. Nie oznacza to jednak, że otrzymamy nudny i typowo budżetowy samochód. Z drugiej strony, brak budżetowości może wiązać się z przeciętnie atrakcyjną ceną. Według nieoficjalnych informacji, ceny mają startować od około 19 tys. euro.
Raczej nie zachwyci zasięgiem, ale niekoniecznie będzie to problem
Volkswagen ID.2 ma być niewielkim i miejskim autem. W celu osiągnięcia zadowalających wyników sprzedaży, elektryk ma przypominać SUV-a i raczej zyska sporo cech charakterystycznych dla crossoverów.
Jak z zasięgiem? Podobnie jak inne modele z rodziny ID., także „Dwójka” będzie wyposażona w akumulatory o różnej pojemności. Podstawowy wariant zapewni skromne 30 kWh, co w optymalnym warunkach ma przełożyć się na około 190 km zasięgu. Niewiele, aczkolwiek wystarczająco do poruszania się po mieście.
Dowiedzieliśmy się jeszcze, że Volkswagen ID.2 może trafić do sprzedaży nie wcześniej niż w 2023 roku. Co więcej, opracowane rozwiązania mają zostać wykorzystane w całej grupie Volkswagena. Oznacza to, że ID.2 doczeka się brata bliźniaka w ofercie Skody i Seata. Ten pierwszy najpewniej będzie tym najtańszym.