Dzięki temu, że zainteresowanie tabletami wzrosło w ostatnich miesiącach nieprawdopodobnie mocno, kolejni producenci elektroniki zastanawiają się, jak zarobić na tym powracającym do łask segmencie rynku. Na pewno opłaci się to Lenovo.
Boom na tablety
W ciągu ostatniego roku sprzedaż tabletów wzrosła o szalone 50%. Z tego powodu do projektowania własnych urządzeń z większymi ekranami przymierzają się nawet producenci smartfonów, którzy do tej pory nigdy nie mieli w ofercie takich pozycji. Wśród nich można wymienić Vivo czy realme. Do sprzedaży tabletów wracają też inne firmy, takie jak Nokia czy Xiaomi, które pokaże nowy model Mi Pad 5 lada dzień. Poza takimi wyjadaczami jak Apple czy Samsung, sporo na sprzętach z większą przekątną ekranu zarabia ostatnio Lenovo.
Jak dotąd, głównie Apple i Samsung zawracali sobie głowę produkcją tabletów z najlepszą możliwą specyfikacją. Koreańczycy właściwie jako jedyni mieli w ofercie sprzęt działający na Androidzie, który można by z czystym sumieniem nazwać urządzeniem flagowym – model Galaxy Tab S7+. Do tej elitarnej grupki dołączy teraz Lenovo.
Lenovo P12 Pro z procesorem Snapdragon 855
Jak na razie dysponujemy tylko przeciekiem informacji z bazy danych Google Play Console, ale dzięki nim jesteśmy w stanie stwierdzić, że Lenovo przygotowuje tablet o topowej specyfikacji. Model P12 Pro zyska mocny procesor Qualcomm Snapdragon 855 oraz 8 GB RAM. Lenovo Tab P11 Pro w najwyższej konfiguracji miał zaledwie Snapdragona 730G, więc skok o jedną półkę wydajnościową w tym sektorze sprzętowym jest więcej niż miłą niespodzianką.
Oprócz informacji o zastosowanym procesorze, Google Play Console zdradza tylko rozdzielczość ekranu Lenovo Tab P12 Pro – ma to być panel 2360 x 1600 pikseli. Najpewniej będzie to matryca OLED, praktycznie powszechna już w niemal wszystkich rodzajach mobilnych sprzętów.
Jeśli Lenovo dobrze to rozegra, stanie się ważnym konkurentem Samsunga w zmaganiach o uwagę klienta chcącego zakupić flagowy tablet na Androidzie. Prawda jest taka, że aż trzęsiemy się za dobrymi, godnymi polecenia i wydajnymi tabletami. Ile przecież można polecać do zakupu wyłącznie iPady?