Udany trolling to trudna sztuka. Nie chodzi tylko o to, żeby ktoś wpadł w przygotowaną pułapkę, ale o osiągnięcie dodatkowego efektu, na przykład uśmiechu na twarzy nabijanej w butelkę osoby. Okazuje się, że jest na to jeden, niezawodny sposób. Wystarczy tylko odtworzyć…
Najważniejszy film na YouTube!
Niewykluczone, że w swojej internetowej karierze padliśmy już kiedyś ofiarą żartu, w którym link do niezwykle interesującego artykułu lub filmu, powiódł nas wprost na YouTube, do przepięknego i wspaniałego w swej treści teledysku Ricka Astleya z nieśmiertelnym hitem „Never Gonna Give You Up”. Kawałek ten, oryginalnie wydany w 1987 roku, przebił barierę 1 miliarda wyświetleń na YouTube, umieszczając Astleya na równi z popularnymi wykonawcami muzyki współczesnej.
Sam Rick Astley, widząc ten wynik, stwierdził, że liczba miliarda odsłon jest oszałamiająca i że w gruncie rzeczy miał wiele szczęścia, że jego utwór sprzed lat okazał się tak często „wybierany”. Początkowo piosenkarz nie był zadowolony z tego, że klip stał się narzędziem do wkręcania innych i obecnie funkcjonuje niemalże jako synonim trollingu internetowego. W tym momencie jednak wydaje się, że nie jest temu specjalnie przeciwny.
Droga ku sławie
„Never Gonna Give You Up” stało się ponownie popularne w 2007 roku, odkąd użytkownicy 4chana zaczęli nabierać innych za pomocą linkowania do tego jednego teledysku, obiecując zdradzenie sposobu na szybkie zarobienie pieniędzy czy znalezienie miłości życia. Od tego czasu miliony osób dało się wkręcić w podobny sposób przez znajomych i osobistości internetowe. Choć wiele filmów przekroczyło miliard odtworzeń na YouTube, chyba żaden nie może pochwalić się tak wysokim potencjałem memiarskim – piosenka Astleya wciąż jest szeroko wykorzystywana, by stroić sobie żarty z naiwnych, również w innych serwisach, takich jak TikTok.
Co prawda „Never Gonna Give You Up” nie może stawać w szranki z najczęściej odtwarzanymi klipami na YouTube, bo takie „Baby Shark” ma już na koncie ponad 9 miliardów wyświetleń, ale mam nadzieję, że ludzie nie przestaną się trollować i wciąż będą wykorzystywać w tym celu ten wspaniały hit sprzed lat. Przecież tego typu memy i żarty to kwintesencja internetu.