W dzisiejszym tekście z cyklu „co kupić?” zajmiemy się bardzo interesującym tematem. Jaki smartfon wybrać do 2400 złotych to pytanie, przed którym staje dużo osób. Taka cena pozwala mieć już zdecydowanie wyższe wymagania dotyczące naszego zakupu. Jakie urządzenie będzie lepszym wyborem? Czy znajdziemy w tym pułapie „pogromcę flagowców”?
Dwie półkule
Ostatnio w ramach cyklu przyglądaliśmy się smartfonom za 700 złotych. Tam okazało się, że wybór tego najlepszego wcale nie jest taki oczywisty. Nie znaczy to jednak, że mamy do czynienia z sytuacją niekorzystaną dla potencjalnego klienta, a wręcz przeciwnie. Każdy może wybrać urządzenie pod kątem tego, co jest dla niego najważniejsze. Czysta wydajność, długi czas pracy na pojedynczym ładowaniu, a może możliwości fotograficzne? – to właśnie w tych kategoriach można było rozpatrywać zestawione urządzenia.
Nie tak dawno przyjrzeliśmy się także dostępnym na rynku flagowcom. Tam nie powinno być już miejsca na kompromisy, a każdy smartfon powinien różnić się tylko mniej istotnymi detalami. Okazało się, że jednym z głównych kryterium wyboru była wielkość urządzenia. Choć poręczne smartfony wydają się wracać, niekoniecznie budzą one zbyt duże zainteresowanie. Czy to się zmieni w najbliższym czasie? Pozostaje nam tylko obserwować rynek.
Można więc śmiało powiedzieć, że zdążyliśmy przerobić dwie zupełnie różne półkule. Urządzenia, w których cena nie gra roli, a także i takie, gdzie liczy się każda wydana złotówka. Teraz spotykamy się gdzieś pośrodku. Czas odpowiedzieć na postawione we wstępie pytanie.
Jaki smartfon do 2400 złotych jest najlepszy? Przyznam szczerze, że przygotowując dla Was to zestawienie, liczyłem na zdecydowanie lepszy i większy wybór. Czasy się jednak zmieniają, urządzenia drożeją, a zamiast potem tanieć i stawiać się bardziej dostępnymi, z reguły znikają z półek i są zastępowane nowymi wersjami o jeszcze wyższych cenach. Zobaczmy jednak jakie mamy możliwości, trzymając się założonego budżetu.
Partnerem materiału jest Media Expert
Smartfon do 2400 złotych – zestawienie
model | Realme GT | Samsung Galaxy S20 FE | Motorola Moto G100 | OnePlus Nord 2 | iPhone XR | iPhone SE 2020 |
ekran | 6,43’ AMOLED 1080 x 2400, 120 Hz | 6,5 IPS AMOLED 1080 x 2400, 120 Hz | 6,7 IPS LCD 1080 x 2520, 90 Hz | 6,43’ AMOLED 1080 x 2400, 90 Hz | 6,1’ IPS LCD 828 x 1792 | 4,7′ IPS LCD 750 X 1334 |
procesor | Snapdragon 888 | Snapdragon 865 | Snapdragon 870 | MediaTek Dimenisty 1200-AI | A12 Bionic | A13 Bionic |
GPU | Adreno 660 | Adreno 650 | Adreno 650 | Mali-G77 MC9 | Apple GPU | Apple GPU |
RAM | 12 GB | 6 GB | 8 GB | 12 GB | 3 GB | 3 GB |
pamięć | 256 GB | 128 GB | 128 GB | 256 GB | 64 GB | 128 GB |
system | Android 11 | Android 10 | Android 11 | Android 11 | iOS 12 | iOS 13 |
aparat | 64 + 8 + 2 Mpix | 8 + 12 + 12 Mpix | 64 + 16 + 2 Mpix | 50 + 8 + 2 Mpix | 12 Mpix | 12 Mpix |
kamerka | 16 Mpix | 32 Mpix | 16 + 8 Mpix | 32 Mpix | 7 Mpix | 7 Mpix |
bateria | 4500 mAh | 4500 mAh | 5000 mAh | 4500 mAh | 2942 mAh | 1821 mAh |
5G | tak | nie | tak | tak | nie | nie |
NFC | tak | tak | tak | tak | tak | tak |
USB | USB typu C | USB typu C | USB typu C | USB typu C | Lightning | Lightning |
microSD | nie | tak | tak | nie | nie | nie |
dual SIM | tak | tak | tak | tak | tak | tak |
3.5 mm jack audio | tak | no | tak | nie | nie | nie |
głośniki | stereo | stereo | mono | stereo | stereo | stereo |
biometria | w ekranie | w ekranie | tył obudowy | w ekranie | skaner twarzy | pod ekranem |
wymiary | 158,5 x 73,3 x 8,4 mm | 159,8 x 74,5 x 8,4 mm | 168,4 x 74,0 x 9,7 mm | 158,9 x 73,2 x 8,3 mm | 150,9 x 75,7 x 8,3 mm | 138,4 x 67,3 x 7,3 mm |
waga | 186 g | 190 g | 207 g | 189 g | 194 g | 148 g |
norma odporności | brak | IP68 | powłoka hydrofobowa | brak | IP67 | IP67 |
data premiery | 22.06.2021 | 23.09.2020 | 25.03.2021 | 22.07.2021 | 12.09.2018 | 15.04.2020 |
oferta Media Expert | 2299 złotych aktualnie niedostępny | 2299 złotych | 2499 złotych | 2349 złotych (dostępny w wolnej sprzedaży od 28.07.2021) | 2579 złotych | 2199 złotych |
Realme GT
Na pierwszy ogień – najnowszy smartfon w zestawieniu. Firma realme poczyna sobie coraz odważniej na rynku europejskim. Agresywna polityka cenowa sprawia, że obecność urządzenia tej marki jest niemalże pewna w przypadku każdego zestawienia. Realme GT to smartfon reklamowany hasłami o flagowej szybkości w niebywale przystępnej cenie. Spoglądając na specyfikację, trudno odmówić producentowi tego, że jego urządzenie ma praktycznie wszystkie cechy topowego sprzętu, który potrafi kosztować nawet o 2000 złotych więcej.
Aktualnie najszybszy procesor autorstwa Qualcomma, Snapdragon 888, w połączeniu z RAM LPDDR5 i pamięcią wewnętrzną UFS 3.1, to niebywale wydajny zestaw, który poradzi sobie nawet z największym wyzwaniami. Dodając do tego 120 Hz ekran AMOLED i błyskawiczne ładowanie 65 W, mamy niemalże zestaw kompletny. Jakby tego było mało, na pokładzie znalazło się miejsce dla głośników stereo i uwielbianego, a nieco zapomnianego złącza słuchawkowego jack 3,5 mm.
No dobrze, ale gdzie jest haczyk? W naszej recenzji Andrzej zwraca uwagę na nieco nierówne aparaty (w tym brak teleobiektywu), a także brak jakichkolwiek uszczelnień. Niemniej jednak finalna ocena sugeruje, że to urządzenie zdecydowanie warte uwagi, szczególnie w tym pułapie cenowym.
Samsung Galaxy S20 FE
Patrząc na to, że według najnowszych informacji, jeszcze chwilę przyjdzie nam poczekać na następcę, warto zainteresować się ubiegłorocznym, bardzo udanym modelem od Samsunga. Mowa o zupełnie nowej serii Fan Edition, a konkretnie o urządzeniu nazwanym Galaxy S20 FE.
Najlepsze cechy swoich flagowców, niższa cena i nie tak istotne cięcia w obszarze hardware’u – brzmi to jak przepis na urządzenie idealne. Choć nie obyło się bez pewnych problemów, Samsung Galaxy S20 FE to z pewnością bardzo udany smartfon.
Warto zwrócić uwagę na ten model właśnie teraz, ponieważ na rynku ukazał się jego zmodyfikowany wariant. Pierwsza dostępna wersja Samsunga S20 FE bez obsługi 5G pracowała pod kontrolą Exynosa 990, który znany był z wątpliwej energooszczędności, a także z tendencji do sporego nagrzewania się w trakcie obciążenia. Nowa wersja, którą dziś Wam rekomenduję, pracuje z wykorzystaniem Snapdragona 865, udanego ex-flagowego układu, charakteryzującego się świetnymi wynikami w benchmarkach i zdającego się rozwiązywać problemy Exynosa.
Jak przystało na urządzenia Koreańczyków, na pokładzie znajdziemy bardzo jasny, 6,5-calowy wyświetlacz AMOLED o częstotliwości odświeżania 120 Hz. Warto odnotować także obecność bardzo uniwersalnego zestawu aparatów. Mamy tutaj 12 Mpix moduł główny, 12 Mpix ultraszeroki kąt i 8 Mpix teleobiektyw z 3-krotnym zoomem optycznym. Takie trio powinno odnaleźć się w niemalże każdej sytuacji. Certyfikat IP68 zapewnia zaś, że urządzenie powinno przetrwać chwilowy kontakt z wodą. Jeśli zapomnimy ze sobą kabla, bądź ładowarki, Samsung S20 FE obsługuje 15 W ładowanie bezprzewodowe i 4,5 W zwrotne.
To, co może się mniej podobać to fakt, że Samsung „zapomniał” o złączu słuchawkowym, a w zestawie umieścił tylko 15 W ładowarkę, kiedy urządzenie obsługuje 25 W ładowanie przewodowe. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o tym modelu odsyłam do recenzji autorstwa Kasi, która co prawda testowała model 5G, jednakże to w zasadzie jedyna różnica pomiędzy wersją z LTE.
Samsung Galaxy S20 FE w Media Expert
Motorola Moto G100
W tym zestawieniu nie mogło zabraknąć jednego z lepszych testowanych przeze mnie smartfonów. Motorola Moto G100 zrobiła na mnie swego czasu ogromne wrażenie.
Motorola kupiła mnie przede wszystkim wysoką wydajnością za sprawą Snapdragona 870 i znakomitymi czasami pracy na jednym ładowaniu. Niektórzy narzekali w przypadku tego modelu na ekran LCD, jednakże z racji na odświeżanie 90 Hz, jak i jakość zastosowanego panelu IPS, nie rozpatrywałem tego w kategorii minusów. Uwielbiane przez użytkowników gesty Moto, w połączeniu z czystym Androidem 11 sprawiały, że nawigowanie po sprzęcie i korzystanie z jego funkcji było przyjemnością.
Warto także wspomnieć o funkcji „Ready For”, pozwalającej zamienić nasz smartfon w mini komputer na wzór Samsunga DeX. Co ważne, stosowany kabel znajduje się w każdym zestawie sprzedażowym. Na plus wpisały się także zdjęcia robione za dnia. Duża szczegółowość i wiernie odwzorowane barwy cieszy oczy z każdą kolejną fotografią.
Nie obyło się jednak bez potknięć. Przeciętne seflie, dość przestarzały wygląd frontu i zdecydowanie zbyt wolne ładowanie, pozostawiają pewny rysy na tym modelu. Całościowo jednak Moto G100 w dalszym ciągu się broni. Zaskakuje mnie jednak cena, która nie zmieniła się od premiery pomimo tendencji Motoroli do szybkiego obniżania ceny. Cóż… 2499 złotych to nie jest mało i minimalnie wykracza ponad nasz budżet, jednakże urządzenia co jakiś czas trafia na czasowe promocje. Warto mieć to na uwadze.
Motorola Moto G100 w Media Expert
OnePlus Nord 2
Powiedzieć, że ten smartfon jest najnowszym w zestawieniu, nie jest do końca stwierdzeniem poprawnym, gdyż na dobrą sprawę model ten nie zawitał jeszcze na rynku. Obecnie trwa przedsprzedaż, a urządzenie zacznie trafiać w ręce klientów 27 lipca, a dzień później trafi do otwartej sprzedaży.
OnePlus zdecydował się powrócić do swoich korzeni za sprawą serii Nord. Bezkompromisowa wydajność w połączeniu z rozsądną ceną. Taka domena przyświecała swego czasu głównej linii produktów chińskiego producenta. Nord 2 wydaje się mieć wszystko, co pozwoli zainteresować sporą rzeszę klientów.
Wydajny procesor, błyskawiczne ładowanie 65 W czy znakomite barwy wylewające się z panelu AMOLED o podwyższonym, 90 Hz odświeżaniu. OnePlus starał się tym razem zadbać także o zestaw aparatów przenosząc 50 Mpix moduł główny z flagowej serii 9, do Norda 2. Dzięki współpracy z MediaTekiem do modelu trafił specjalnie zmodyfikowany układ Dimenisity 1200-AI, który ma pozwolić sztucznej inteligencji na jeszcze więcej.
Smartfon ten jest już u nas w redakcji na testach i w ramach pierwszych wrażeń mogę powiedzieć tyle, że dawno nie korzystało mi się z żadnego OnePlusa tak dobrze. Kultura pracy nie zawodzi, fotografie cieszą oczy, a czasy pracy na pojedynczym ładowaniu pozwalają nie martwić się o codzienne podłączanie urządzenia do ładowarki.
W najbliższych tygodniach możecie spodziewać się pełnej recenzji, ale wszystkie znaki na niebie wskazują na to, że to bardzo udany powrót do korzeni. W cenie 2349 złotych, a więc mieszcząc się w naszym budżecie, możemy sobie pozwolić na najmocniejszy wariant urządzenia 12/256 GB.
Kącki Apple – iPhone XR i iPhone SE (2020)
A może warto spróbować nadgryzionego jabłka? Do 2400 złotych dwa modele wydają się być godnymi uwagi. Zacznijmy od tego nowszego, czyli iPhone’a SE 2020. Oldschoolowy design z nieposkromioną mocą w środku – tak jednym zdaniem można opisać ten właśnie model Apple.
Za sprawą procesora A13 Bionic iPhone SE 2020 dalej znajduje się na szczytach rankingów wydajności wśród smartfonów. Jeśli połączymy to z wieloletnim wsparciem, jakie oferuje gigant z Cupertino, osoby zainteresowane iOS mogą mieć problem ze znalezieniem lepszej propozycji w tym przedziale cenowy, jeśli nie chcą się wikłać w zakupy z rynku wtórnego.
Trudno jest zrównywać ze sobą smartfony Apple i te z Androidem. Chcąc spróbować przesiadki z Androida na iOS należy mieć jednak kilka rzeczy na uwadze. W przypadku modelu SE do czynienia mamy tylko z pojedynczym aparatem z tyłu (12 Mpix), a ładowarki nie znajdziemy w pudełku – tę musimy zakupić osobno. Zakładany przez nas budżet pozwala na zakup wersji smartfona z 128 GB pamięci wewnętrznej na pokładzie.
IPhone SE wydaje sie być świetną propozycją dla fanów małych smartfonów. Tylko 4,7-calowy wyświetlacz i całkowite wymiary bryły 138,4 x 67,3 x 7,3 mm o wadze 148 gramów sprawiają, że jest to na dobrą sprawę najbardziej kompaktowy model obecnie wspierany przez producenta i zarazem dostępny na rynku. Wadą tego rozwiązania jest niestety czas pracy na pojedynczym ładowaniu. Jeden dzień to absolutne maksimum.
iPhone SE 2020 w ofercie Media Expert
Jeśli jednak komuś zależy na dłuższym czasie pracy i trochę większej przekątnej ekranu, a jednocześnie chce pozostać w obrębie iOS, warto zainteresować się modelem iPhone XR. Pomimo swojej premiery w 2018 roku, dalej jest dostępny w sklepach i powinien być wspierany przez Apple jeszcze przez co najmniej kilka lat. Zestaw aparatów, jaki znajdziemy w „dziesiątce”, to tak naprawdę kropka w kropkę to, co oferuje iPhone SE, więc czynnik ten można wyłączyć z rozważania na temat tej dwójki kandydatów.
Model ten obecnie w sklepie Media Expert kosztuje 2599 złotych, co ponownie wykracza nieco ponad nasz budżet, jednakże da się trafić na czasowe promocje.
iPhone XR w ofercie Media Expert
A może jakiś ex-flagowiec? Nie tym razem…
W 2021 roku zakup ex-flagowego urządzenia jest bardzo trudny. Powód jest chyba dla wszystkich oczywisty. Trudna sytuacja na świecie, z którą mierzymy się niemalże od początku 2020 roku, znacząco ograniczyła dostęp nowych urządzeń już w ubiegłym roku, co bezpośrednio przekłada się na teraźniejszość. Z uwagi na mniejszą liczbę wyprodukowanych sztuk, znaczna część z nich w dalszym ciągu trzyma ceny bliskie startowemu pułapowi, dalekiemu od zakładanego przez nas budżetu.
Podsumowanie
Podsumowując wybór smartfona do 2400 złotych, trzeba powiedzieć, że nie jest to wcale łatwa sprawa. Jeśli tylko nie interesuje nas zakup z zagranicy lub rynku wtórnego, wybór tak naprawdę jest dość mocno ograniczony. Gdybym to ja miał wybierać wahałbym się pomiędzy Realme GT a OnePlusem Nord 2. Modele te oferują wysoką wydajność, która zapewni spokój na kilka lat, a możliwości fotograficzne tychże urządzeń powinny wystarczyć większości osób.
Dajcie znać który z opisanych modeli Wy preferujecie. Może macie jakieś swoje propozycje? Sekcja komentarzy należy do Was!
- Najlepszy smartfon do 700 złotych? Lider wcale nie jest taki oczywisty…
- Szukasz smartfona do 1700 złotych? Masz ciekawszy wybór, niż myślałem
- Czy za 2200 złotych uda się kupić smartfon, który dorówna flagowcom?
- Jaki flagowy smartfon warto kupić w połowie 2021? Podpowiadamy!
- Jaki smartfon do 1100 złotych? Oto 6 ciekawych propozycji