Wideorozmowy grupowe to jeden ze sposobów na to, by pozostawać w kontakcie z innymi, zachowując dystans społeczny, a czasem rozwiązując problem zbyt dużych odległości dzielących nas ze znajomymi. WhatsApp dokonał pewnych usprawnień w swojej aplikacji, dzięki czemu podtrzymywanie dobrych relacji z innymi będzie nieco prostsze.
Nie dołączyłeś do rozmowy na czas? Nic się nie dzieje
Do tej pory rozpoczynanie wideorozmów grupowych w WhatsAppie pod pewnymi względami było mocno podobne do klasycznych rozmów telefonicznych. Najpierw ustalaliśmy, z kim się łączymy, a następnie „dzwoniliśmy” do tych osób. Jeśli ktoś miał pecha i nie zdążył dołączyć do konferencji na czas, to tracił taką możliwość. Nawet jeśli po minucie czy dwóch chcielibyśmy dołączyć do trwającej już grupowej rozmowy, to po prostu nie było takiej opcji. WhatApp był pod tym względem brutalny.
Od dziś jednak, można dołączać do rozmowy grupowej, nawet jeśli już trwa. Właśnie o tym WhatsApp poinformował w nowym artykule na blogu. W ten sposób unikniemy sytuacji, w której brak naszej reakcji na dzwonek spotkania spowoduje, że ominie nas ono całkowicie. Do trwającej rozmowy dołączymy w dowolnym momencie. Tak długo, jak jest prowadzona, będziemy mogli się do niej podpiąć. Mało tego – można ją opuszczać i wracać do niej wielokrotnie.
Oczywiście nowa funkcja to miecz obosieczny. Argument „Nie mogłem dołączyć do spotkania, bo nie zdążyłem odebrać połączenia” nie będzie już ważny. Trzeba więc będzie szukać innych wymówek, gdy ktoś postanowi zebrać grupę na WhatsAppie w celu wieczornych pogaduszek, a my nie będziemy chcieli mieć w nich udziału ;)
Nie będziemy zaskoczeni uczestnikami rozmowy
WhatsApp oprócz tego przygotował inną przydatną rzecz: ekran informacji o połączeniu. Dzięki niemu, odbierając telefon, liczba uczestników oraz to, kto jest zaproszony do rozmowy grupowej, nie będzie już dla nas tajemnicą aż do naciśnięcia zielonej słuchawki. Będziemy w stanie podejrzeć nawet, kto dostał zaproszenie, a jest jeszcze nieobecny. Jeśli zdecydujemy, że w tym momencie nie damy rady prowadzić dyskusji, można zawsze wybrać opcję Ignoruj, a w bardziej dogodnym momencie dołączyć do rozmowy z poziomu karty Połączenia na WhatsAppie. Wygląda to na całkiem praktyczną opcję!