Wygląda na to, że bitwa na morzu nie ma końca, ponieważ World of Warships dostało kolejną wielką aktualizację w swojej niemalże 6-letniej już historii. Twórcy przygotowali sporo zawartości, więc nam jedynie pozostaje rzucić okiem na to, co pojawiło się w aktualizacji.
Depresja i foldery, czyli holenderskie szaleństwo krążowników
Duża siła ognia, solidne pancerze na wyższych poziomach, świetna manewrowość, ale też krótki zasięg dział. To są cechy, jakie niewątpliwie wyróżniają holenderskie krążowniki poziomów IV-IX, jakie pojawiły się we wczesnym dostępie 15 lipca. Wtedy właśnie premierę miała aktualizacja 0.10.6, która oprócz nowych statków, wprowadza także garść usprawnień technicznych oraz aż dwa całkowicie nowe sezony potyczek.
Warto zaznaczyć, że holenderskie statki od VI poziomu mają zupełnie nową funkcjonalność, czyli atak lotniczy! Dzięki oparciu na prawdziwej historii, gracze World of Warships będą mogli teraz zrzucać bomby na spadochrony, dając samolotom jednocześnie szansę na uniknięcie odłamków eksplozji. Atak lotniczy sprawdzi się idealnie na ciężkie okręty, takie jak krążowniki innych nacji bądź pancerniki.
Nowości w World of Warships za darmo!
Co ciekawe, dostęp do nowych okrętów w grze jest całkowicie darmowy. Aby je odblokować, gracze będą musieli wykonać szereg misji bojowych, za które zdobędą nową, tymczasową walutę – holenderskie tokeny. Nową walutę będzie można także uzyskać za wymianę dublonów bądź tokenów społeczności, więc na pewno wielu graczy będzie miało szansę zagrać nowymi okrętami.
Dodatkowo, autorzy postanowili dodać do gry całkowicie nowy port – Rotterdam z okolic roku 1950, który dość wiernie oddaje wygląd ówczesnej przystani. Najbardziej wytrwali kapitanowie będą mogli zdobyć garść memorabilii – naszywkę wiatraków w Kinderdijk, pamiątkową, okolicznościową flagę i tematyczne kamuflaże.
Jak pisałem na początku – gra doczekała się także mnóstwa usprawnień w kwestiach technicznych, z ogromnym naciskiem na poprawę zachowania sztucznej inteligencji. Pełną listę zmian znjajdziecie po tym odnośnikiem. My z kolei – jak zwykle zresztą – cieszymy się, że popularne (i darmowe!) gry są tak chętnie wspierane przez swoich twórców.