Electronic Arts ma ostatnio ogromne kłopoty z trzymaniem sekretów. Nie jest żadną tajemnicą, że FIFA 22 pojawi się na jesień tego roku. Wszystkie otaczające ją niespodzianki jednak zaczynają nieuchronnie wyciekać. Co ciekawe, jedna z nich dotyczy bezpośrednio Polski. A to dlatego, ponieważ roztańczonym krokiem do FIFA Ultimate Team wkrada się pierwsza polska ikona!
Historyczny taniec w Istambule
25 maja 2005 roku – ta data z pewnością rodzi niejedną łzę w oku kibiców Liverpoolu. To właśnie wtedy, po wyczerpującej batalii na boisku, The Reds pokonali A.C. Milan i tym samym odebrali puchar Ligi Mistrzów sezonu 2004/2005. Choć w głównej części spotkania padło aż sześć bramek, to po 120 minutach gry dalej był remis, 3:3.
Sukces Liverpoolu nie byłby wówczas możliwy, gdyby nie polski bramkarz tej drużyny – Jerzy Dudek. W decydującym dla meczu rzucie karnym, polski bohater wystraszył kultowym Dudek Dance Andrija Szewczenkę i obronił strzał, zapewniając puchar swojej drużynie.
Pierwsza polska ikona w FIFA 22: Ultimate Team
Legendarny bramkarz Liverpoolu ma według przecieków otrzymać notę 85! Jak na pierwszą kartę tego typu dla Polaków – całkiem dobry wynik. Nie jest on jednak jedyną postacią, jaka pojawiła się w przeciekach, dlatego rzućmy okiem na pełną listę.
- Abedi Pelé – 89
- Aleksandr Mostovoi – 86
- Alfredo di Stéfano – 87
- Antonio Di Natale – 88
- Cafu – 91
- Clint Dempsey – 85
- David Ginola – 89
- Fernando Cavenaghi – 85
- Fernando Morientes – 86
- Freddie Ljungberg – 86
- Gunnar Solsjkaer – 86
- Iker Casillas – 92
- Ivan Córdoba – 87
- Jerzy Dudek – 85
- Joe Cole – 87/85
- Jurgen Kohler – 89
- Robbie Keane – 86
- Robin van Persie – 921
- Tim Cahill – 86
- Wayne Rooney – 91
Co ciekawe – według przecieków – w grze ma się pojawić całkowicie nowy typ kart, Bohater. Ma on być w teorii słabszy od Ikon, ale to już zobaczymy grając jesienią w FIFA 22. Ja akurat w FIFA Ultimate Team nie gram, ale chętniej zobaczyłbym możliwość gier towarzyskich między legendarnymi drużynami, jak w serii NBA 2K. Real Madryt z 2003 roku kontra Barcelona z 2008? To by było coś!